Hiszpania od początku października zmaga się z serią pożarów. W opanowaniu żywiołu nie pomagają warunki atmosferyczne - w kraju panują bardzo wysokie, jak na tę porę roku, temperatury.
W niedzielę wieczorem w gminie Lobios przy granicy z Portugalią wybuchł pożar. Spłonęło też 20 hektarów parku naturalnego Baixa Limia-Serra do Xurés na terenie Galicji. Do walki z pożarem ruszyło 20 brygad strażaków, użyto także pięciu helikopterów i dwa samoloty, 13 pomp i dwie koparki.
Trudne warunki
Walkę z żywiołem w tej części kraju utrudnia ukształtowanie terenu (góry), susza i wysoka temperatura powietrza w ciągu dnia.
Pożary pojawiły się także w galicyjskim regionie Vilar de Barrio oraz w rejonie miasta Folgoso do Courel i Pantón.
Łącznie od początku października spłonęło 791 hektarów terenu o dużej wartości ekologicznej.
Susza i upał
Pożary zostały spowodowane suszą i wysoką, jak na tę porę roku, temperaturą powietrza. We wtorek w Hiszpanii zanotowano maksymalnie aż 33 stopnie Celsjusza. Upały wystąpiły w prowincjach Sewilla, Cordoba i Badajoz. Temperatura około 30 st. C wystąpiła także na południowym i wschodnim wybrzeżu.
W piątek w Andaluzji termometry mogą pokazać nawet 36 st. C. Obecny rekord października pochodzi z 2004 roku, gdy temperatura w Sewilii osiągnęła 36,6 st. C.
Agencja meteorologiczna AEMET na najbliższe dni w Hiszpanii prognozuje bezchmurną i słoneczną pogodę.
Na Wyspach Kanaryjskich - na Gran Canarii i Lanzarote - ogłoszono żółty alert przed upałami. Temperatura na tych wyspach może osiągnąć nawet 38 st. C.
Autor: AP/ja / Źródło: lavozdegalicia.es, eldiario.es, laregion.es, farodevigo.es, thinkspain.com