O wadach i zaletach kawy, szkodliwości napojów energetycznych i "przepisach" na domowy napój izotoniczny w "Studio Active" rozmawiali Jacek Bilczyński, trener personalny i redaktor naczelny magazynu "Lifestyle Coach" oraz Justyna Mizera, dietetyk sportowy.
Kto z nas nie pija kawy, napojów energetycznych czy izotonicznych? Zapewne grupa jest niewielka. O tym, które z nich faktycznie mogą szkodzić, a które są niegroźne dla zdrowia, w "Studio Active" rozmawiali Jacek Bilczyński, trener personalny i redaktor naczelny magazynu "Lifestyle Coach", i Justyna Mizera, dietetyk sportowy.
Nie taka straszna
Okazuje się, że jeżeli pijemy kawę regularnie i nie jest ona szczególnie mocna, to nie mamy powodów, aby obawiać się o swoje zdrowie.
- Kofeina jest często postrzegana jako substancja, która niekoniecznie jest zdrowa. Ale tak do końca nie jest - powiedział Bilczyński. - Wszystko zależy od dawki, bo po pewnym czasie wytwarza się pewnego rodzaju adaptacja. Ona (kawa - przyp. red.) nie oddziałuje aż tak silnie, jakby mogło się wydawać - podkreślił.
Powinniśmy jednak unikać spożywania napojów energetycznych, zawierających - poza składnikami mającymi nas pobudzić jak np. kofeina - duże ilości cukrów i konserwantów. Po pierwsze zrujnują nam ewentualny zamiar schudnięcia, a po drugie - zdrowie.
Chodzi przede wszystkim o napoje, które na krótko pozwalają nam się pobudzić, zyskać energię. Często sięgają po nie kierowcy w trasie, ale zdarza się też, że piją je początkujący biegacze, którzy liczą na doładowanie energią przed zawodami.
Uwaga na te składniki "energetyków"
Oto substancje, które mogą być najbardziej niebezpieczne:
- E150d - karmel amoniakowo-siarczynowy - sztuczny barwnik, według niektórych ekspertów może źle działać na układ trawienny, powodować nadpobudliwość i mieć negatywny wpływ na płodność. Amerykańska organizacja Center for Science in Public Interest po badaniach na zwierzętach uznała ten barwnik za rakotwórczy (gdy stosuje się go w nadmiernych ilościach).
- E211, czyli benzoesan sodu - konserwant, który w dużych dawkach podrażnia śluzówkę żołądka i według specjalistów może być przyczyną choroby Parkinsona czy marskości wątroby. W połączeniu zaś z witaminą C może zaś przekształcać się w rakotwórczy benzen;
- E202, czyli sorbinian potasu - to konserwant, którego dopuszczalne dzienne spożycie to 25 mg na kilogram masy ciała. Uważany jest najbezpieczniejszą substancję konserwującą, ale w dużych ilościach może spowodować reakcje alergiczne i problemy behawioralne.
Napoje z minerałów i węglowodanów
Warto natomiast "zaprzyjaźnić się" z napojami izotonicznymi. Różnią się od energetyków i kawy tym, że opracowywane są w celu dostarczenia organizmowi węglowodanów i minerałów, traconych podczas szczególnie wyczerpującego treningu. Izotoniki na sklepowych półkach wyróżniają się kolorami - znaleźć można napoje żółte, pomarańczowe, zielone, czerwone, a nawet niebieskie.
Jednak te właśnie kolory powinny wzmóc naszą czujność. Kupując tzw. izotonika sprawdzajmy etykiety; niektóre z nich, poza "dobrymi" składnikami, zawierają bowiem szkodliwe konserwanty i barwniki.
Niebezpieczne składniki izotoników
Uważać trzeba na przykład na:
- E414, czyli guma arabska - generalnie szkodliwa nie jest, ale duże spożycie może spowodować wzdęcia i wysypki;
- E950, czyli acesulfam K - uważany za nieszkodliwy słodzik (dopuszczalna dawka to 15 mg na kilogram masy ciała). Według niektórych ekspertów w nadmiernych ilościach przyczynić się może do białaczki, raka płuc, piersi, czy chorób układu nerwowego;
- E104, czyli żółcień chinolinowa - żółty, syntetyczny barwnik. Dopuszczalne dzienne spożycie to 10 mg na kilogram masy ciała. W nadmiernych ilościach może powodować nadpobudliwość, zaczerwienienie skóry i wysypkę oraz wzmagać astmę. Według niektórych ekspertów może przyczyniać się do choroby nowotworowej;
- E133, czyli błękit brylantowy - niebieski barwnik, którego dopuszczalne spożycie to 12,5 mg na kilogram masy ciała. Może powodować alergie, nasilenie astmy, wysypki. Niektórzy eksperci uważają, że może mieć działanie rakotwórcze;
- E504, czyli węglan magnezu, który spożywany w dużych ilościach może działać jak środek przeczyszczający;
- E211, czyli benzoesan sodu - konserwant, który w dużych dawkach podrażnia śluzówkę żołądka i według specjalistów może być przyczyną choroby Parkinsona czy marskości wątroby. W połączeniu zaś z witaminą C może zaś przekształcać się w rakotwórczy benzen;
- E102, czyli tartrazyna, E122, czyli azorubina, E151, czyli czerń brylantowa - to barwniki, których spożywać można do 4 mg na kg masy ciała na dobę. Według specjalistów mogą nasilać objawy astmy, a u kobiet w ciąży - powodować skurcze macicy, a nawet poronienie. Mogą też powodować nadpobudliwość u dzieci, a także są posądzane o rakotwórcze działanie.
Jak zrobić domowy izotonik?
Jest sposób na to, by uniknąć niebezpiecznej chemii. Można zacząć robić własne napoje izotoniczne.
Przepisy są bardzo proste, a przygotowanie takiego napoju w domu zajmie kilka minut
Domowy izotonik z miodu, mięty i soków
do 1 l wody dodajemy 4 łyżki miodu, szczyptę soli i do smaku; napar z mięty, 100 proc. świeży sok owocowy, sok z cytryny.
Domowy izotonik z miodu i cytryny
do 1 l. wody dodajemy 3-4 łyżki miodu, szczyptę soli i wyciskamy pół cytryny.
Domowy izotonik nie będzie jednak w stanie uzupełnić utraconych w trakcie ćwiczeń minerałów. By zbilansować ich poziom, wystarczy jednak zjeść odpowiednio skomponowany posiłek.
Autor: stella/mk / Źródło: TVN Meteo Active, wieszcojesz.blogspot.com