Obecnie wiele osób komunikując się przez Internet czy smsy nie potrafi nie dodać do wiadomości jakiejś grafiki. Emotikony stały się wszechobecne w naszym życiu i często nie potrafimy się bez nich obejść. Okazuje się, że przede wszystkim są one bardzo pomocne w komunikacji i pozwalają zrozumieć, co dana osoba chce nam przekazać.
Na początku były to jedynie uśmiechnięte buźki, później jednak baza emotikonek rozrosła się do tego stopnia, że są wśród nich m.in. zwierzęta, środki transportu, a nawet różne potrawy. Takich obrazków używa około 90 procent użytkowników Internetu na całym świecie, czyli mniej więcej 3,2 miliarda osób.
Brytyjski specjalista ds. języka i komunikacji, profesor lingwistyki Vyvyan Evans stwierdził ostatnio, że emotikony nie tylko ubarwiają wiadomości, które wysyłamy do znajomych i rodziny. Zdaniem Evansa kolorowe grafiki pomagają kobietom i mężczyznom lepiej się zrozumieć, ponieważ obrazki wyjaśniają przesłąnie komunikatu. Znaczenie emotikonów w naszym życiu Evans opisał w swojej książce "The Emoji code", wydanej w 2017 roku.
Wiele nieporozumień
Jak zauważa ekspert, mężczyźni często rozumieją komunikaty w prosty sposób i nie potrafią odczytać w nich ukrytego przesłania.
- Na przykład kiedy mężczyzna mówi do kobiety "wychodzę z kolegami", a ona opowiada "dobra, rób co chcesz", tak naprawdę go sprawdza i ma na myśli "powinieneś znać mnie na tyle dobrze, żeby wiedzieć, że mi się to nie spodoba" - mówi Evans. - Zrozumienie tej komunikatywnej intencji jest kluczem do harmonijnego związku - dodaje.
Okazuje się, że mężczyźni znacznie częściej odpowiednio odczytują takie wiadomości, jeśli są do nich dodawane emotikony.
Specjalista zaznacza, że jeśli kobieta wyśle zdanie "dobra, rób co chcesz" i doda do niego złą lub zawiedzioną emotikonkę, od razu daje odbiorcy podpowiedź, jak powinien interpretować słowa. Dzięki temu istnieje mała szansa, że mężczyźni nie zrozumieją przekazu.
Nieodgadniony zwrot
Kolejne dość często spotykane nieporozumienie w związkach jest związane z tendencją ludzi, by na pytanie partnera o to, czy coś się stało, opowiadać "nic". Nierzadko odbiorca tego typu wiadomości przyjmuje jej sens dosłownie, a bardzo często znaczenie takiej informacji jest zupełnie odwrotne. W tym przypadku jednak dodana do wypowiedzi emotikonka pozwala odbiorcy od razu zrozumieć wydźwięk wypowiedzi. Stąd przekonanie Evansa, że emotikony są niemal niezbędne w komunikacji cyfrowej.
Wyrazić swoją osobowość
- Ponieważ komunikacja online korzysta z interakcji dwojga osób, musimy używać emotikonów, żeby lepiej wyrazić siebie, aby pomóc ludziom odnosić się do nas i skutecznie przekazać naszą osobowość - mówi profesor.
- Ludzie, którzy nie używają "emotków" są kwestionowani w kontekście cyfrowym w taki sam sposób, jak gdybyśmy nie byli w stanie zmieniać tonu głosu. Jeśli ich nie używamy, może być to spowodowane tym, że nie zdajemy sobie sprawy z tego, ile naszych wiadomości jest źle rozumianych - mówi Evans.
Pomagają nie tylko w związkach
Badania przeprowadzone w 2015 roku przez portal randkowy Match.com wykazały też, że im więcej osoba samotna używa "buziek", tym więcej więcej osób chce się z nią umówić.
W swojej książce Evans zauważa także, że narodem, który wyniósł wiele korzyści z emotikonów są Brytyjczycy.
- Brytyjczycy są nieco bardziej powściągliwi emocjonalnie od innych narodów - mówi Evans. - Są mniej otwarci, więc często wolą używać ikonek - dodaje.
Jeśli jednak brak emotikonek doprowadzi do jakichkolwiek nieporozumień, polecamy doskonały przepis na romantyczną kolację, która załagodzi napiętą sytuację w związku.
Autor: zupi / Źródło: Telegraph