Zespół ekspertów z Uniwersytetu w Leeds przeprowadził ankietę dotyczącą świadomości Brytyjczyków na temat zmian klimatu. Wyniki zaskoczyły naukowców, bo większość respondentów przyznała, że dowodem przemian, jaki zachodzą w klimacie, nie są fale upałów, tylko powodzie, ulewy i erozje brzegów.
Wielu ludzi zapytanych o to, co wskazuje na zmiany klimatyczne, bez zastanowienia odpowiedziałoby, że są to coraz gorętsze lata, cieplejsze zimy i coraz częstsze fale upałów.
Jak zmieni się klimat?
Naukowcy z Uniwersytetu w Leeds chcieli jednak zbadać, czy odpowiedzi mieszkańców Wielkiej Brytanii byłyby podobne. Dlatego zespół specjalistów stworzył odpowiednią ankietę.
- W ankiecie pojawiły się pytania, w których mowa była o postrzeganiu zmian klimatu - zaznaczyli naukowcy. - Przeczuwaliśmy, że ważne jest, by zauważyć zależność między różnymi typami pogody a świadomością społeczeństwa - dodali autorzy badania.
Nie upał, a deszcz
Okazało się, że większość spośród 2 tys. ankietowanych Brytyjczyków stwierdziło, że zwiastunami zmieniającego się klimatu są łagodne zimy, z którymi związane są ulewy, powodzie i erozje brzegów. Znacznie rzadziej wskazywano na gorące lata i fale upałów.
Brytyjczycy zgodnie stwierdzili, że za swojego życia częściej będą mieli do czynienia z powodziami, niż z gorącymi latami.
"Uderzające wnioski"
- Najbardziej uderzającym wnioskiem, wynikającym z badania, była silna zależność między zauważoną przez Brytyjczyków zmianą częstotliwości występowania powodzi i ulewnych deszczów, a zaniepokojeniem dotyczące zmian klimatu - podsumowała Andrea Taylor, współautor badania.
Autor: kt/mj / Źródło: BBC