Wrzesień oznacza koniec wakacji nie tylko dla dzieci. We włoskich Alpach do domów wrócić musiały też krowy, które letnie miesiące spędziły na bujnych zielonych pastwiskach. Przez włoskie miasto Cogolo w Trydencie przeszła kolorowa parada.
We wtorek po ulicach położonego na wysokości 1170 metrów nad poziomem morza miasta Cogolo w Trydencie przeszła parada krów ubranych w kwiaty i z założonymi na szyje dzwonkami.
Wydarzenie to zwane Desmalgadą jest lokalnym zwyczajem, który skupia uwagę mieszkańców oraz turystów. Odbywa się zawsze, gdy zaczyna się wrzesień i spada temperatura. Włoscy rolnicy zabierają wtedy swoje bydło z zielonych pastwisk w Alpach do obór, tak by mogły w nich przeczekać zimę. Wcześniej urządzają jednak powitalną paradę.
Kakofonia na całe miasto
- Zakładamy im dzwonki i "imprezowe" ubrania - powiedział farmer Stefano Benchimol.
- Te zwierzęta poszły w czerwcu, by jeść zieloną trawę i zioła, a teraz muszą wrócić do domu - tłumaczyła Viviana Marini, przedstawicielka turystyki gminy Peio. - To wielkie wydarzenie. Krowy wróciły do domu, a teraz ich właściciele mogą zaprezentować to, jak piękne i silne stały się ich zwierzęta podczas pobytu na alpejskich łąkach - dodała.
Paradę ciężko jest przegapić - dźwięk dzwonków niesie się po całym mieście. W pochodzie uczestniczą też kozy.
Autor: dd/aw / Źródło: Reuters