Zagrożony burzami w największym stopniu będzie w czwartek wschód kraju. To oznacza, że tamtejsi mieszkańcy znów mogą doświadczyć złych warunków atmosferycznych. Nawałnica, jaka przeszła w środę przez Białystok, doprowadziła m.in. do zniszczeń na lokalnym cmentarzu.
Największe szanse na to, że doświadczą burz, mają mieszkańcy wschodu Polski. Prawdopodobieństwo, że w czwartek zagrzmi, wynosi tam ponad 40 proc.
Im dalej na zachód, tym mniejsze burzowe zagrożenie. Na Mazowszu i na Ziemi Łódzkiej wyładowania atmosferyczne wystąpią na 20-40 proc., a na Dolnym Śląsku ryzyko ich pojawienia się jest co najwyżej 20-procentowe.
Jak pokazuje prognoza pogody na czwartek, na wschodzie w burzach może spaść 15-30 litrów deszczu na metr kwadratowy, na pozostałym obszarze Polski opady będą dochodzić maksymalnie do 20 litrów. Niewykluczone, że z nieba spadnie także grad. Wiatr w porywach burzowych osiągnie prędkość 90km/h.
- Szanse na burzowe klimaty, na szczęście, nie występują na północnym zachodzie - mówiła w czwartek na antenie TVN24 Omenaa Mensah.
Zniszczenia na cementarzu w Białymstoku
Tego, jak niszczycielskie potrafią być burze, jakie przechodzą ostatnimi czasy nad krajem, doświadczyli w środę mieszkańcy Białegostoku.
- Krajobraz, jak po wojnie - opisywał to, co zastał w czwartkowy poranek na Cmentarzu Farnym w Białymstoku reporter TVN24 Piotr Czaban. W środę nad nekropolią przeszła nawałnica, która powaliła kilkadziesiąt drzew i zniszczyła pomniki.
Autor: map//kdj / Źródło: TVN Meteo, TVN24