Ratownicy uratowali dziewczynkę i dwie dorosłe kobiety z rwącego potoku. Ofiary utknęły w samochodzie, w samym środku groźnego wiru, kiedy poziom wody gwałtownie wzrósł po ulewnym deszczu. Do zdarzenia doszło w środę w stanie Iowa.
Samochód poszkodowanych zjechał z drogi do rowu w środowe popołudnie, kiedy nad stanem Iowa szalał aktywny front atmosferyczny z ulewnym deszczem i burzami. Rów szybko napełnił się wodą, więżąc dwie kobiety i dziecko.
Nurt wciągnął ratownika
Poszkodowane nie były w stanie o własnych siłach przejść na suchy ląd, bo woda uniemożliwiała otworzenie drzwi auta. Ponadto nurt był niezwykle silny.
Trudności z pokonaniem żywiołu mieli nawet ratownicy. Jeden podczas transportu dziecka na brzeg nie wytrzymał naporu wiru i wpadł do wody, ciągnąc za sobą dziecko. Na szczęście nikomu nic się nie stało, bo ratownik był przyczepiony do linki, a dziecko miało kapok.
Kobiety przetransportowano z auta pontonem. Cała akcja trwała 45 minut. Wszyscy wyszli ze zdarzenia bez szwanku.
Autor: mm//bgr / Źródło: Reuters TV