Deszcze rozmoczyły brytyjską ziemię. Coraz więcej osunięć

Osunięcia gruntu stają się coraz większym problemem w Wielkiej Brytanii
Osunięcia gruntu stają się coraz większym problemem w Wielkiej Brytanii
Źródło: Shutterstock
W ciągu ostatnich 14 miesięcy pięciokrotnie wzrosła ilość zgłoszeń o osunięciach ziemi w Wielkiej Brytanii - alarmują tamtejsi geolodzy. Za taki stan rzeczy winią wyjątkowo deszczowy miniony rok. Postanowili stworzyć mapę zagrożeń z takim zjawiskami, żeby wiadomo było, które miejsca wymagają specjalnej, wzmocnionej infrastruktury.

Rejestry Brytyjskiej Służby Geologicznej (BGS) zawierają dane 16 tys. krajobrazów, które są wykorzystywane do porównania zmian w czasie. Sprawdzający je pracownicy zauważyli, że przybywa przypadków osunięć ziemi. Tylko w ciągu jednego miesiąca - grudnia 2012 r. - odnotowano ich 75. Tymczasem średnia roczna występowania takich zjawisk wynosi 60.

Naukowcy łączą to z obfitymi opadami deszczu, które występowały w 2012 r. - Zauważyliśmy ich znaczny wzrost, szczególnie w lipcu - stwierdziła dr Helen Reeves z BGS. Jak wyjaśniła, wyjątkowo mokra aura doprowadziła do zmian objętości wody w skałach i glebie, co z kolei powoduje destabilizację zboczy.

Groźne i krótkie, i długotrwała opady

Według rocznego raportu o opadach opublikowanego przez Met Office, rok 2012 był drugim najbardziej mokrym w historii. Porównując to podsumowanie z raportami o osunięciach pochodzącymi z tego samego okresu, można wychwycić pewne prawidłowości.

Jak wyjaśnia dr Reeves, około dwie piąte tych zdarzeń miało miejsce w rejonach, gdzie grunt świeżo nasiąknął wodą po intensywnym, ale krótkim deszczu. Pozostałe trzy piąte przypadków to osunięcia głębsze, powstałe po tym, jak przez okres około dwóch miesięcy ziemia w danym miejscu była rozmaczana przez opady.

Będą zgłaszać osuwiska on-line

Brytyjscy geolodzy zwracają jednak uwagę na trudności z pozyskaniem wszystkich informacji o przypadkach osunięć, zwłaszcza z bardziej odległych rejonów. Dlatego BGS uruchomiła specjalną stronę internetową, na której każdy może zgłosić, jeśli natknie się na takie zjawisko. Ma to pomóc uzyskać lepszy obraz zmian w częstotliwości i lokalizacji osunięć.

Na podstawie tych informacji służba chce tworzyć bazę danych o ryzyku osuwania się ziemi na poszczególnych obszarach. Przyda się ona np. przy projektowaniu dróg, systemów kolejowych czy telekomunikacyjnych.

Autor: js/rs / Źródło: BBC

Czytaj także: