Ludzie mieszkający w północnych Chinach żyją o 5.5 roku krócej od swoich rodaków z południa. Wszystko przez darmowy węgiel, który przez trzydzieści lat zapewniały im władze.
Naukowcy badający poziom zanieczyszczeń powietrza w Chinach wyliczyli, o ile lat skraca życie skażone powietrze pochodzące ze spalania węgla. Średnia długośćżycia ludzi mieszkających w północnych Chinach jest o 5.5 roku krótsza od długości życia ich rodaków z południa.
Polityka przyczyną skażenia
Powodów tego stanu rzeczy doszukuje się w katastrofalnym dziedzctwie polityki państwa. Na północy kraju w latach 1950 - 1980 władze zapewniałay darmowy węgiel do ogrzewania. Spowodowało to wzrost popularności tego rodzaju energii. W efekcie czego powstawało dużo zanieczyszczeń przenoszonych z dymem i u 500 mln mieszkańców Chin zaobserwowano wyższy odsetek zachorowalności na serce i płuca. Badaniami objęto 90 miast. Wynika z nich, że na północ od rzeki Huai, czyli tam, gdzie korzystano z darmowego węgla, długość życia jest niższa.
- Z analizy odczytać można, że prowadzona wcześniej polityka, która miała szczytny cel zapewnienia ludności ciepła, doprowadziła do fatalnych konsekwencji zdrowotnych - podsumowali naukowcy.
Zanieczyszczenia skracają życie
Światowa Organizacja Zdrowia donosi, że około 2 mln osób umiera co roku w wyniku zanieczyszczenia powietrza. Ma to miejsce głównie w krajach rozwijających się.
- Nawet w Europie zanieczyszczenie powietrza skraca średnią długość życia, i to o 8 miesięcy. Chociaż w ostatnim dziesięcioleciu poziom zanieczyszczeń spada - powiedziała Anke Luekewille, ekspert Europejskiej Agencji Środowiska w Danii.
Autor: kt/mj / Źródło: Reuters
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock