W ostatnich dniach zainteresowanie amerykańskich meteorologów zwrócił aktywny układ niżowy nieopodal Florydy. Nazwany Alberto, postawił na nogi pracowników centrum ostrzegania przed huraganami w Miami. Obawiają się, że z niżu może powstać tropikalny cyklon, choć sezon huraganowy skończył się kilka miesięcy temu.
Naukowcy postanowili objąć wspomniany obszar ścisłym monitoringiem. Sytuację śledzą amerykańskie satelity pogodowe, które przesyłają do centrum ostrzegania przed huraganami aktualne mapy.
Na razie Alberto przyniósł ulewne deszcze i porywisty wiatr w archipelagu wysp Florida Keys, Bahamach i części Kuby.
Czy Alberto będzie cyklonem?
Z analizy tych najnowszych danych wynika, że obszar ryzyka utworzenia się cyklonu nieco się uspokoił. Meteorolodzy podkreślają jednak, że układ ciśnienia może jeszcze się uaktywnić i doprowadzić do powstania tropikalnej burzy.
Temperatura wody w regionie sprzyja powstaniu cyklonu, ponieważ osiąga ponad 26 stopni Celsjusza. Ryzyko wzmacnia także najcieplejsza od wielu lat w Stanach Zjednoczonych zima, która nie chłodzi przybrzeżnych wód.
Sezon do listopada
Tropikalny sezon w rejonie Oceanu Atlantyckiego trwa oficjalnie od czerwca do listopada, ale kilka razy zdarzyło się wystąpienie cyklonu zimą lub wiosną.
Autor: ls/ŁUD / Źródło: accuweather.com