Po dwóch miesiącach ciągłego przemieszczania się po Marsie, łazik Curiosity zrobił zrobił sobie przerwę na kilka soli (marsjańskich dni). Stoi w miejscu i bada powierzchnię Czerwonej Planety.
To jeden z pięciu przystanków, które wykona Curiosity w trakcie swojej wędrówki do Mount Sharp, górującej w centrum krateru Gale. Jeden z pomysłodawców projektu podaje, że łazik będzie stać w miejscu przez kilka soli (tak nazywa się doba marsjańska, dłuższa od ziemskiej o 39 min.).
Zbada skały
Curiosity zajmie się teraz badaniem skał, które się pod nim znajdują. Dzięki temu naukowcy z NASA dokonają porównania danych z powierzchni i zgromadzonych wcześniej informacji. Postój łazika pozwoli badaczom przyjrzeć się dokładnie konglomeratom, czyli skałom zbudowanym ze żwiru i lepiszcza. Poznanie rozmiarów i kształtów tych skał umożliwi określenie, jakiej wielkości strumienie wody płynęły kiedyś po powierzchni Czerwonej Planety.
Szansa dla naukowców
- Nigdy dotąd nie mieliśmy tak dokładnych zdjęć marsjańskich konglomeratów. Patrząc na najnowsze zdjęcia od Curiosity widzimy swoją szansę. Wygląda na to, że to będą bardzo obiecujące badania - powiedział prof. John Grotzinger, geolog.
Autor: kt/mj / Źródło: BBC