- Chodniki w ogóle nie są czyszczone, ani przez mieszkańcow, ani przez władze - żalili się mieszkańcy Łodzi, którzy poranną drogę do pracy przypłacili bolesnym upadkiem lub złamaniem. Nocny przymrozek po ciepłej niedzieli sprawił, że poruszanie się po chodnikach i drogach wieczorem i rano wymagało sporo wprawy. Niemal w całym kraju pokryła je gołoledź.
W niedzielę temperatury powyżej zera sprawiły, że śnieg zaczął topnieć. Wody na ulicach przybyło także przez opadu deszczu i deszczu ze śniegiem. Już późnym wieczorem, kiedy temperatura spadła do zera, zrobiło się bardzo ślisko. Rano sytuacja poprawiła się nieznacznie .Przechodnie narzekali, że służby niewystarczająco zadbały o jezdnie i chodniki.
"Za ślisko"
- Dla mnie jest za ślisko. A jak jest ślisko, to jest niebezpiecznie - mówiła piesza na jednej z łódzkich ulic.
Inna mieszkanka Łodzi opowiadała, że broniąc się przed upadkiem, od wyjścia z domu już dwa razy "odwaliła pirueta" na śliskiej drodze. - Nikt nie dba. Wczoraj szłam, to samo było i dziś też jest to samo - komentowała stan ulic.
- Jest w ogóle nieposypane, także okropnie jest. Czuję, że dziś będzie dużo złamań - przewidywała inna.
Lekarze mieli pełneręce roboty
Po takim poranku w ambulatorium Wojewódzkiej Stacji Ratownictwa Medycznego zaroiło się od poszkodowanych w upadkach na śliskich chodnikach.
- Całą drogę do pracy chodniki były nieposypane, było ślisko i upadłam, mimo butów, które miały zabezpieczenie antypoślizgowe - opowiadała jedna z poszkodowanych. - Ponoć mam prawo wystąpić do miasta o odszkodowanie - dodała.
- Jezdnie są sypane piaskiem, ale chodniki w ogóle nie są czyszczone ani przez mieszkańcow, ani przez władze gminy - podkreślała mieszkanka Łodzi, która upadek przypłaciła gipsem na ręce.
Ślisko w Białymstoku
- Mało brakowało, żebym tutaj skronią się uderzyła - opowiadała mieszkanka Białegostoku, której nie udało się uchronić przed upadkiem. Na szczęście inni przechodnie szybko pomogli jej sie podnieść po upadku. - Powinni cały czas czymś posypywać, bo ludzie chodzą nocą i dniem, cały czas chodzą - komentowała.
Kierowcy też musieli zachować dużą czujność, żeby uniknąć kolizji. - Jest tak ślisko, że trzeba bardzo ostrożnie jeździć - potwierdzał jeden z nich.
Zdjęcia śliskich chodników w stolicy przesłał na Kontakt Meteo użytkownik LysosTarcho. Jest naprawdę niebezpiecznie.
Lato!
Są jednak i tacy, których odwilż cieszy nawet mimo przejściowych trudności. - Nie przeszkadza - mówi o gołoledzi mieszkaniec Bialegostoku. - Aby ulica była czysta i autobusy jeździły, a reszta to może być - komentował optymistycznie.
- Dzisiejsza pogoda to dla mnie jak lato. Z trzydzistu stopni na zero - no to juz mogę żyć teraz - cieszył się z ocieplenia inny.
Autor: js/rs / Źródło: tvn24