Front burzowy, jaki dziś utrzymywał się nad naszym krajem powoli słabnie i przechodzi na południowy wschód poza granice. Synoptycy ostrzegają, że zjawiska mogą na nowo pojawić się w nocy. Sprzyjać im będzie wysoka temperatura w nocy.
Polskę opuszcza front atmosferyczny, który przez cały dzień towarzyszył nam wraz z gwałtownymi burzami.
Słabną burze, jakie utrzymują się w południowej części kraju. Około godziny 18.00 rozciągał się przez województwa pomorskie, warmińsko-mazurskie, mazowieckie, świętokrzyskie, małopolskie i lubelskie, teraz zaś opuszcza nas przechodząc na południowy wschod, poza granice Polski.
Wina dwóch frontów
Gwałtowne zmiany pogody to wina starcia dwóch frontów nad naszym krajem. Znajdujemy się pod wpływem niżu znad Morza Norweskiego, przemieszczającego się z zachodu na wschód. Z kolei z południa napływa do nas gorące podzwrotnikowe powietrze, a ich starcie się skutkuje burzami.
Grzmiało od rana
Po uformowaniu się dwóch frontów poranne burze występowały w rejonie Rawicza, Leszna, Gostnia, i Pleszewa oraz Włocławka, Pruszkowa pod Warszawą, Płońska i Sierpca.
Wcześniej wyładowania zarejestrowano w pasie: Człuchów - Bydgoszcz - Gniewkowo - Słupca - Konin - Koło oraz w rejonie Rypina i Sierpca. Burze rozwinęły się około 8.00 rano na froncie sięgającym od Pomorza po Ziemię Łódzką. Punktowo grzmiało także na Dolnym Śląsku w rejonie Lubina i Polkowic.
Może silnie wiać
Burze, jakie moga się formować jeszcze dzisiejszej nocy będą raczej umiarkowane. Lokalnie mogą mieć gwałtowny przebieg z gradem i intensywnymi opadami (do 50 l/mkw.) oraz porywami wiatru do 90 km/h, które nie tylko mogą łamać grube gałęzie drzew, ale mniejsze drzewa wyrywać z korzeniami.
Legenda:
Blids.de: mapa prezentuje wyładowania atmosferyczne w czasie dwóch godzin. Każdy kolor odpowiada 15 minutom. Od najnowszych: czerwone - pomarańczowe - żółte - zielone - niebieskie - granatowe - fioletowe - różowe.
Autor: js,mb/ja,jaś / Źródło: TVN Meteo
Źródło zdjęcia głównego: sat24.com