Straż Pożarna interweniowała w piątek 160 razy w związku z burzami, które przechodziły nad Polską. W Kujawsko-Pomorskiem jedna osoba została ranna.
W piątek w znacznej części kraju wystąpiły burze. Wyładowaniom atmosferycznym towarzyszył deszcz oraz silny wiatr. Przez całe popołudnie i wieczór, do północy, obowiązywały wydane przez Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej ostrzeżenia przed burzami dla sześciu województw.
Od rana do nocy
Jak informował synoptyk TVN Meteo Artur Chrzanowski, pierwsze piątkowe burze wystąpiły rano w Kotlinie Kłodzkiej.
Po godzinie 16 dotarły nad tereny Wielkopolski i Ziemi Lubuskiej, Ziemi Łódzkiej, Podkarpacia i Małopolski.
Komórki burzowe stopniowo przesuwały się przeważnie w kierunku północnym.
Około godziny 19 linia burz o natężeniu silnym, z opadami rzędu 10-20 l/mkw i porywami wiatru 60-80 km/h - a miejscami nawet ponad 80 km/h - przebiegała na linii: Lipiany, Krzyż Wielkopolski, Wieleń, Gniezno, Izbica Kujawska, Łęczyca, Biała Rawska, Białobrzegi, Nałęczów.
Po godzinie 20 burza dotarła do Warszawy.
W północno-wschodniej Polsce wyładowania atmosferyczne i przelotny deszcz występowały miejscami jeszcze w nocy z piątku na sobotę.
160 interwencji
Straż Pożarna do godziny 21.30 interweniowała w piątek 160 razy w związku z przechodzącymi burzami. Strażacy najczęściej wyjeżdżali do uszkodzonych dachów, oberwanych konarów drzew, zerwanych linii energetycznych i zalanych piwnic. Najwięcej, 50 interwencji, odnotowano w województwie łódzkim, gdzie zostało uszkodzonych dziewięć dachów. W Wielkopolsce i Kujawsko-Pomorskiem strażacy interweniowali po 40 razy. W miejscowości Bobrownickie Pole (woj. kujawsko pomorskie) podczas burzy ranny został mężczyzna, uderzony spadającą cegłą. 10,8 tys. odbiorców w piątkowy wieczór pozbawionych było energii elektrycznej. Najtrudniejsza sytuacja panowała w województwie kujawsko-pomorskim, gdzie prąd nie docierał do 4,5 tys. odbiorców.
Autor: dd, anw/aw,map,rzw / Źródło: IMGW, TVN Meteo, PAP
Źródło zdjęcia głównego: Szewcio/Kontakt 24