We Wrocławiu przetestowano "Watermastera", czyli pływający kombajn, dzięki któremu zwiększy się nasze bezpieczeństwo podczas powodzi. Jedna z 200 takich maszyn na świecie i trzech w Polsce, umocni wały lub udrożni akweny wszędzie tam, gdzie zwiększy się ryzyko podtopień.
Waży 17 ton. Jego długość wynosi 11 metrów, szerokość - prawie 4 m, a wysokość 3 m.
"Watermaster" jest wielofunkcyjną maszyną wyposażoną w wysięgnik koparkowy, wielozadaniowe stabilizatory oraz system napędu nawigacyjnego.
Ta supermaszyna należy do Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej we Wrocławiu, ale będzie służyć nie tylko wrocławianom. "Watermaster", z wyglądu przypominający pająka, może pracować praktycznie wszędzie tam, gdzie zagrożenie stanowi wezbrana woda.
- Jego największa zaleta to mobilność. Potrafi kroczyć, brodzić oraz pływać - mówi dyrektor Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej we Wrocławiu Witold Sumisławski. - Ponadto "Watermaster", jeśli zajdzie taka potrzeba, z niewielką tylko pomocą operatora, sam załaduje się na niską naczepę - dodaje.
Refuluje, bagruje
"Watermaster" ma też niesamowitą ilość funkcji. Dzięki końcówkom wymiennym potrafi m.in. refulować (przepompowywać za pomocą pogłębiarki piasek z dna zbiornika wodnego np. na plażę), bagrować (pogłębiać dno zbiornika wodnego) oraz wbijać pale w celu umocnienia skarp.
- Jednym słowem, posiada wszystkie funkcje potrzebne przy interwencji - podsumowuje dyrektor.
Autor: map//ŁUD / Źródło: tvn24