Śnieżyce nawiedziły rejony Peru i Boliwii. Licząca miejscami 40 cm warstwa śniegu odcina od świata tysiące ludzi, na dodatek nękają ich silne mrozy. Skutki gwałtownego ataku zimy dotknęły najbardziej andyjskich hodowców alpak - padło już około ćwierć miliona tych zwierząt.
W Peru opady śniegu okazały się najcięższe od 10 lat, co skłoniło rząd do ogłoszenia sytuacji nadzwyczajnej na południowym wschodzie kraju. Miejscami pokrywa śnieżna wynosi nawet 40 cm. W sąsiedniej Boliwii podobnie, śnieg odciął dostęp do wielu wsi i wiejskich osiedli. Na nieprzejezdnych drogach stoją dziesiątki porzuconych samochodów, których właściciele na piechotę próbowali dotrzeć do domów.
Są też ofiary ataku zimy, w miejscowości Potosi w Boliwii zginęły dwie osoby.
Odcięci od świata walczą z mrozem
Regiony te, oprócz śnieżyc, nawiedziły mrozy - najbardziej dotkliwe w położonym wysoko w Andach regionie Puno. Temperatury spadły tam poniżej -15 st. C. W niektórych małych osiedlach mieszkańcy gromadzą się, żeby lepiej radzić sobie z niskimi temperaturami i pomóc osobom w najtrudniejszej sytuacji - np. starszymi i kobietom z małymi dziećmi.
Choć oficjalnie nie potwierdzono informacji o żadnych ofiarach śmiertelnych w Peru, lokalne media podają, że w dystrykcie Puno z powodu niskiej temperatury zmarła pięcioosobowa rodzina.
Nie mogą dotrzeć do pastwisk
Atak zimy uderzył w andyjskich rolników. Szacuje się, że na nagle zasypanych masami śniegu pastwiskach padło około ćwierć miliona alpak. - Wiele zwierząt zdycha i nie można im pomóc - powiedziała kobieta hodująca alpaki, oceniając straty w swoich stadach. - Nie możemy dostać się do tego miejsca. Próbujemy od trzech dni i nie jesteśmy w stanie - wyjaśniała. Władze zastanawiają się nad tym, w jaki sposób ochronić resztę zwierząt.
Według meteorologa Martiego Bonshomsa z narodowej agencji pogodowej Senamhi ekstremalne warunki pogodowe najbardziej dają się we znaki w rejonie południowych Andów. - W tygodniu w sektorze południowym śnieg padał bardzo silnie - do 20, 30, 40 cm w obszarach górskich Arequipa de Tacna de Puno, zwłaszcza w południowej części, gdzie spadło go najwięcej - powiedział.
Intensywne "andanas"
Jak wyjaśnił, wiązało się to ze specyficznymi warunkami atmosferycznymi, w tym znacznie zwiększoną wilgotnością powietrza, która zaowocowała obfitymi opadami. Takie intensywne śnieżyce są nazywane "andanas" i występują właśnie w południowej części tego górskiego łańcucha.
Do końca tygodnia synoptycy zapowiadają kolejne śnieżyce i opady deszczu w już dotkniętych przez ostrą zimową aurę regionach Peru.
W Brazylii śnieżna zabawa
Zupełnie inna atmosfera w związku z pojawieniem się śniegu panuje w Brazylii. Tam zostało powitane z radością. Ludzie świetnie się bawili, lepiąc bałwanki i spontanicznie rozgrywając bitwy na śnieżki. Opady śniegu zarejestrowano w 30 miejscowościach stanu Rio Grande do Sul i pięciu w stanie Santa Catarina. Zaczęły się w poniedziałek i trwały do wtorku rano.
Autor: js, kt//tka, rs / Źródło: Reuters TV