Amerykańska Agencja Ochrony Środowiska i Departament Środowiska podejmują działania w celu stworzenia nowych siedlisk dla pszczół. Populacja tych owadów spadła o 23 proc. w porównaniu z ubiegłym rokiem. Amerykańskie władze zamierzają przeznaczyć na ten cel 8 mln dolarów.
Wymieranie pszczół niesie tragiczne skutki ekonomiczne dla producentów roślin oleistych, owoców i warzyw. Od nich bowiem zależy zapylanie szeregu upraw rolnych, w tym jabłek, marchwi, awokado. Dzięki owadom amerykańskie rolnictwo zyskuje 15 mld dolarów. Dlatego eksperci z Agencji Ochrony Środowiska otrzymają na ratowanie pszczół 8 milionów dolarów.
Przyczyny masowego wymierania
Agencja Ochrony Środowiska wśród przyczyn wymierania populacji owadów wymienia utratę naturalnego pożywienia, choroby i inwazję roztoczy. Szkodliwe dla pszczół jest również używanie pestycydów, mających chronić uprawy rolne przed szkodnikami.
Ale nie tylko pszczoły masowo giną. Naukowcy zauważyli spadek populacji pewnego gatunku motyli, które również należą do owadów zapylających.
Krytyka działań
Niektóre organizacje ekologiczne krytykują władze amerykańskie za brak bezpośrednich działań - mowa tu na przykład o walce przeciwko pestycydom z grupy neonikotynoidów, które szczególnie przyczyniają się do śmierci pszczół.
- Administracja powinna uniemożliwić korzystanie z tych toksycznych pestycydów - nawoływał prezydent organizacji Przyjaciele Ziemi Erich Pica.
Wsparcie finansowe
W piątek amerykańskie władze ogłosiły utworzenie grupy zadaniowej do opracowania sześciomiesięcznej strategii, mającej na celu walkę ze spadkiem populacji owadów zapylających.
Władze poinformowały również, że zamierzają dofinansować rolników i hodowców w pięciu stanach - Michigan, Minnesota, Dakota Północna, Dakota Południowa i Wisconsin - którzy stworzą nowe siedliska dla populacji pszczół miodnych.
Autor: PW/ŁUD / Źródło: BBC
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock