Władze Nowego Jorku zarządziły ewakuację mieszkańców ze wszystkich nisko położonych terenów w związku z nadciągającym huraganem Irene - poinformował burmistrz Michael Bloomberg. Ewakuowanych jest ponad 370 tysięcy ludzi. Postanowiono zawiesić także funkcjonowanie transportu publicznego w rejonie Filadelfii, a także w stanach New Jersey i Nowy Jork. Zamknięto metro, nieczynne są lotniska, nie będą kursować pociągi i autobusy.
- Zostawanie w tyle jest niebezpieczne, głupie i niezgodne z prawem - tak w ostrych słowach burmistrz NYC Michael Bloomberg ostrzega mieszkańców przed niebezpieczeństwem.
Irene jest spodziewana w Nowym Jorku w nocy z soboty na niedzielę. Okazuje się jednak, że mieszkańcy zagrożonych terenów miasta nie są zbyt skłonni do pouszczania swoich domów. - Nie udawajcie twardych i nie myślcie, że jesteście twardsi niż sztorm - mówi burmistrz.
Schroniska dla ewakuowanych w Nowym Jorku zostały otwarte o godz. 16 czasu miejscowego (22 czasu polskiego) w piątek. - Nigdy dotąd nie przeprowadzaliśmy obowiązkowej ewakuacji i nie robilibyśmy tego teraz, gdybyśmy nie sądzili, że ten sztorm może być potencjalnie bardzo poważny - powiedział Bloomberg.
- Irene to przerażające prognozy dla Nowego Jorku - opisuje Jan Pachlowski, reporter TVN 24. - Miasto może okazać się bezbronne wobec nadchodzącego żywiołu - dodaje.
Będzie powódź?
Istnieje zagrożenie, że Long Island znajdzie się pod wodą. Deszcz, który towarzyszy Irene może spowodować, że spadnie od 1 do 2.5 metra wody na terenie Nowego Jorku.
Paraliż transportu publicznego
W związku z nadciągającym huraganem postanowiono zawiesić funkcjonowanie transportu publicznego w stanach Nowy Jork i New Jersey oraz w rejonie Filadelfii. Gubernator stanu Nowy Jork Andrew Cuomo poinformował, że komunikacja miejska Nowym Jorku przestała funkcjonować w sobotę w południe. O godzinie 16 czasu polskiego zamknięto też, m.in. J.F. Kennedy'ego i La Guardia w Nowym Jorku. Zamknięto też metro, zagrożone zalaniem wodą.
W okresie największego nasilenia huraganu nie będą także kursować pociągi dalekobieżne na trasie wzdłuż wschodniego wybrzeża, a także autobusy. Nie będą jeździć też podmiejskie kolejki kursujące na Long Island, Westchester County i do Connecticut.
W New Jersey wstrzymano komunikację kolejową już w sobotę popołudniu - poinformował gubernator tego stanu Chris Christie. Na przedmieściach Filadelfii pociągi przestaną kursować w niedzielę. W Waszyngtonie odwołano m.in. planowaną na niedzielę uroczystość inauguracji pomnika Martina Luthera Kinga na Mallu, centralnym skwerze między Kapitolem a obeliskiem Waszyngtona. Miał w niej wziąć udział prezydent Obama. Ceremonia odbędzie się w innym terminie. Władze stolicy ostrzegły, że wskutek kataklizmu prawdopodobnie dojdzie do wyłączeń prądu. Linie trakcji elektrycznej prowadzi się w USA nad ziemią, pomimo znanego od lat zagrożenia huraganami.
"Nie ma oznak paniki"
Jak informuje stację TVN24 Polka mieszkająca na stałe w Nowym Jorku, w mieście - mimo ostrzeżeń przed huraganem Irene - nie ma oznak paniki. - Niektórzy wykupują generatory prądu, wodę, pieluchy. Większość ludzi bagatelizuje jednak ostrzeżenia pojawiające się w mediach i nawet nie robi większych zakupów - donosi Polka. Jak dodaje, podziwia dobrą organizację lokalnych władz. Mieszkańcy Nowego Jorku otrzymują telefony z automatycznymi wiadomościami z instrukcją ewakuacji, informacją o tym jak długo może nie być prądu, czy z radą, co robić, w razie gdyby nie było wody.
Potężny huragan Potężny huragan Irene dotarł w piątek do Karoliny Północnej, a w sobotę i niedzielę ma przejść nad stanami Środkowego Atlantyku i Nowej Anglii. Zasięg Irene porównuje się do huraganu Katrina z 2005 r., który spustoszył stany wzdłuż Zatoki Meksykańskiej i wywołał katastrofalną powódź w Nowym Orleanie. Irene będzie jednak mieć mniejszą siłę niż Katrina - przewidują meteorolodzy.
Autor: ant,mtom/ola //ms,aq / Źródło: tvn24.pl