Sinabung, najwyższy wulkan indonezyjskiej prowincji Sumatra Północna, wybuchł. Erupcja, do której doszło w środę, zaowocowała wysokim na kilometr słupem pyłu, a także skalistych drobin.
Aby zminimalizować szkody, jakie mógłby wyrządzić wulkan, z zagrożonych okolic, głównie z dystryktu Karo, ewakuowano 17 tys. osób. Przebywają one w 31 schroniskach.
Wszystkim, którzy mają ochotę na wycieczkę w pobliże Sinabunga, komunikaty lokalnych władz mówią: "nie zaleca się uprawiania żadnych aktywności w odległości pięciu kilometrów od krateru wulkanu".
Pobudka po czterech wiekach
Wulkan, który nie był aktywny przez cztery stulecia, obudził się około 24 listopada. Wtedy to indonezyjski rząd zaczął ostrzegać przed nim. Obecnie obowiązuje alarm najwyższego stopnia.
Autor: map/mj / Źródło: Reuters TV