Gdzie burze tropikalne pojawiają się najczęściej? Gdzie są najsilniejsze? W ostatnich latach ich zasięg zaczyna się rozszerzać, a to sprawia, że naukowcy bardziej się nimi interesują. Badacze z NOAA stworzyli niezwykłą mapę częstości występowania cyklonów na świecie, która ułatwi prognozowanie niebezpieczeństwa.
Przed erą wszechobecnych satelitów trasy huraganów wyznaczano na podstawie raportów żeglarzy i marynarzy, którzy dostrzegali je nad wodami. Ich doniesienia były wiarygodnym źródłem. Tylko czasami ta metoda zawodziła i zagrożenie mogło być przegapione.
Innowacyjne satelity
Naukowcy dokonali rewolucji tworząc satelity geostacjonarne, które ułatwiają meteorologom śledzenie cyklonów. Przykładem takiego satelity jest GEOS, skonstruowany przez Amerykańską Narodową Służbę Oceaniczną i Meteorologiczną (NOAA).
Badacze z NOAA skorzystali więc z danych dostarczanych przez niego, połączyli je z wcześniejszymi obserwacjami (od 1842 roku) i nanieśli na model Ziemi dokładnie 11 967 cyklonów. Dzięki temu uzyskali mapy prezentujące strefy rozległych niżów na planecie. Jedna z nich prezentuje częstość występowania cyklonów, druga - siłę wiatru, który towarzyszy cyklonom.
Ciekawe analizy
Naukowcy przy tworzeniu modeli posłużyli się skalą barw, w której wzrastająca intensywność zjawiska odpowiada jaśniejszemu kolorowi. Dzięki temu można odczytać, że najwięcej cyklonów występuje nad wschodnim Pacyfikiem oraz Zatoką Bengalską, gdzie woda jest na tyle ciepła, że sezon tajfunów nigdy się nie kończy, a także, że częstość występowania cyklonów jest znacznie większa na wschodniej półkuli niż na zachodniej.
Z analizy wynika również, że silniejsze huragany występują w okolicach Ameryki Środkowej, pomimo tego, że jest ich tam mniej niż na półkuli wschodniej.
Modele mają ułatwić pracę meteorologów, którzy od dawna zmagają się z problemem prognozowania niebezpiecznych zjawisk, w tym przypadku cyklonów tropikalnych.
Autor: kt/rs / Źródło: NOAA
Źródło zdjęcia głównego: NOAA