Biebrzański Park Narodowy kiedyś i dziś. Zobacz zdjęcia
Z powodu ogromnego pożaru w Biebrzańskim Parku Narodowym spłonęło około sześciu tysięcy hektarów lasów i torfowisk. Ogień zniszczył mnóstwo rodzimych gatunków roślin, a także przyczynił się do śmierci mnóstwa zwierząt. Zobacz, co zostało z jednego ze skarbów polskiej natury.
Od niemal tygodnia płonęły tereny Biebrzańskiego Parku Narodowego. W sobotę poinformowano, że akcja strażaków zmierza już ku końcowi, pozostało pilnowanie, by pozostałe tlące się ogniska nie rozprzestrzeniły się od nowa.
Początkowo mówiono, że ogień strawił blisko osiem tysięcy hektarów bagien biebrzańskich. Dzięki zdjęciom satelitarnym dziś wiadomo, że spłonęło ich sześć tysięcy. To dużo, jednak zawsze o mniej, niż według wcześniejszych ustaleń.
O szczegółach pożaru w Biebrzańskim Parku Narodowym przeczytasz TUTAJ
Nie wypalaj traw
Pracownicy parku mówią, że takie wiosenne pożary suchych traw i trzcinowisk są nad Biebrzą co roku, ale ten pożar był największy w historii działalności tego parku. Niemal pewne jest, że przyczyną postania ognia jest wypalanie traw przez człowieka.
Nie należy zapominać o tym, że Biebrzański Park Narodowy to ojczyzna wielu specyficznych gatunków roślin i zwierząt. Te zdecydowanie ucierpiały najbardziej. Na ten moment trudno oszacować, jakie dokładnie straty park odniósł podczas pożaru, wiadomo jednak, że ucierpiało wiele niewinnych istot.
Publikujemy archiwalne nagrania z maja 2019 roku i września 2017 roku, na których puszcza aż pulsuje od zieleni oraz nagrania aktualne. Zobacz, jakie konsekwencje może powodować nielegalne wypalanie traw:
Autor: kw/map / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24
Podziel się
- Podziel się
- Tweetnij
- Wyślij znajomemu
Kiedy nastanie jakaś stabilizacja w pogodzie? Czy po deszczowym lipcu sierpień będzie ratunkiem dla branży turystycznej? W wielu regionach kraju słychać narzekania na pogodę. Ostatnie lata z lipcami suchymi i gorącymi jak w Hiszpanii rozpieściły nas i pozwoliły zapomnieć, jak wyglądał kiedyś lipiec w naszym kraju.
"Słychać narzekania" na lipiec. Co z pogodą w sierpniu?
Gdzie jest burza? W sobotę 26.07 przechodzą burze, które niosą ze sobą silne opady deszczu i porywisty wiatr. Miejscami zjawiska mają gwałtowny przebieg. Śledź aktualną sytuację pogodową w Polsce w tvnmeteo.pl.
Gdzie jest burza? Grzmi, pada, mocniej wieje
Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej (IMGW) wydał alarmy pierwszego, drugiego a nawet i trzeciego, najwyższego stopnia. Synoptycy ostrzegają przed burzami i obfitymi opadami deszczu, które towarzyszyć będą wyładowaniom.
Nawałnice i ulewy. Najwyższy stopień ostrzeżeń w części kraju
Alert RCB. Rządowe Centrum Bezpieczeństwa wysłało w sobotę SMS-owe ostrzeżenia przed gwałtownymi burzami do mieszkańców południowych regionów Polski. Później odbiorcy sieci komórkowych przebywający na terenie kolejnych województw otrzymali alert dotyczący ulew.
Alert RCB w 12 województwach. "Możliwe podtopienia"
W okolicach miasta Delvine w południowej Albanii trwa walka z pożarem roślinności. Ogień rozprzestrzenia się bardzo szybko i zagraża mieszkańcom okolicznych wiosek. Co najmniej pięć osób zostało przewiezionych do szpitala. Albańskie ministerstwo obrony zarządziło natychmiastową ewakuację miejscowej ludności.
"Cała nasza wieś spłonęła". Natychmiastowa ewakuacja z powodu pożaru
"Niże pozostają przy piłce" - donoszą niemieccy meteorolodzy. To stwierdzenie zgadza się z rytmem natury, choć bywa on ostatnio mocno zachwiany. Między 21 a 30 lipca ma zwykle miejsce piąta fala monsunu europejskiego w Europie Środkowej, a między 1 a 10 sierpnia - szósta fala.
Czy grożą nam podtopienia? Sytuacja jest rozwojowa
W Finlandii trwa najdłuższa od 1961 roku fala ciepła. W piątek w tym kraju odnotowano czternasty dzień z rzędu z temperaturą powietrza powyżej 30 stopni Celsjusza. Upał doskwiera także innymi krajom nordyckim. Norweskie pielęgniarki obawiają się o zdrowie pacjentów w szpitalach, a w Szwecji panuje niezwykle wysokie zagrożenie pożarowe.
Skandynawia kipi. Pociągi zwalniają, by nie zaprószać ognia
W piątek rano na popularnym wśród turystów kurorcie Mamaja na południowym wschodzie Rumunii obowiązywał zakaz pływania. Powodem wywieszenia czerwonej flagi nie były jednak wysokie fale i wzburzone morze, a gęsta mgła. Nad ranem widzialność na plaży wynosiła poniżej 20 metrów, co uniemożliwiało pracę ratowników.
Mgła spowiła popularną plażę. Wywieszono czerwoną flagę
Tajfun Co-May uderzył w piątek rano w Filipiny. Przyniósł ze sobą obfite opady deszczu, które doprowadziły do powodzi i osunięć ziemi. Jak podają lokalne władze, żywioł zmusił do ewakuacji tysiące osób.
Tajfun uderzył. "Nie mogliśmy niczego uratować"
Ekolodzy odnaleźli na Barbadosie najmniejszego węża świata Tetracheilostoma carlae - przekazał brytyjski dziennik "The Guardian", powołując się na tamtejsze ministerstwo środowiska. Gatunek ten uznano za wymarły 20 lat temu.
Cienki jak nitka spaghetti. Najmniejszy wąż świata wrócił
Pożary szaleją w południowej części Cypru. Jak podała lokalna policja, w wyniku żywiołu zginęły dwie osoby. W odpowiedzi na rozprzestrzenianie się ognia, swoje samoloty gaśnicze skierowały na wyspę Egipt, Grecja, Hiszpania, Izrael, Jordania, Liban, Unia Europejska i Wielka Brytania.
Spalone domy, ewakuacje. Na Cyprze trwa walka z pożarami
Morze Kaspijskie wysycha w alarmującym tempie. Poziom wody w akwenie spadł do najniższego poziomu w historii - podał w czwartek portal Times of Central Asia. Tafla wody znajduje się obecnie na wysokości niecałych 29 metrów poniżej poziomu morza.
Najniższy poziom w historii. Morze Kaspijskie wysycha
W norweskim hrabstwie Trondelag temperatura powyżej 30 stopni Celsjusza utrzymywała się przez 13 dni, bijąc poprzedni rekord sprzed 43 lat. Tak długiego gorącego okresu nie odnotowano odkąd prowadzone są pomiary meteorologiczne. Wyjątkowość zjawiska podkreślają zarówno lokalne władze, jak i naukowcy. I ostrzegają.
Tak długo upał nie trwał tam od ponad 40 lat
Patrzyliśmy, jak rakieta wynosi Sławosza do góry i to było w takim samym stopniu piękne, co zatrważające - mówiła w "Faktach po Faktach" Aleksandra Uznańska-Wiśniewska, opisując chwile startu jej męża w kosmos. Sławosz Uznański-Wiśniewski, który 20 dni spędził poza Ziemią, przyznał zaś, że "troszeczkę odzwyczaił się" od błękitnej planety. I opisywał, jak wygląda proces powrotu do zdrowia.
Pożegnanie wzrokiem i moment "w takim samym stopniu piękny, co zatrważający"
Sławosz Uznański-Wiśniewski wrócił do Polski w czwartek po godzinie 11. Godzinę później, w towarzystwie szefów Polskiej i Europejskiej Agencji Kosmicznej, spotkał się z dziennikarzami i osobami zgromadzonymi na warszawskim lotnisku. Następnie udał się do kancelarii premiera, gdzie po godzinie 14 rozpoczęła się konferencja po spotkaniu z Donaldem Tuskiem. O godzinie 19.30 polski astronauta będzie gościem "Faktów po Faktach" w TVN24 i TVN24+.
"Pańska misja mogłaby mieć motto: warto marzyć"
Sławosz Uznański-Wiśniewski jest już w Polsce. O to jak przebiegała jego podróż i co robił na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej, polski astronauta pytany był przez zgromadzone na lotnisku Chopina dzieci. Chętnych do powitania członka załogi misji Axiom-4 nie brakowało.
Sławosz Uznański-Wiśniewski powitany na lotnisku pytaniami od dzieci
Sławosz Uznański-Wiśniewski wrócił na Ziemię po 20 dniach w kosmosie. Nawet tak krótka wizyta znacząco wpływa na organizm. O tym, jakie zmiany zachodzą w ciele człowieka po powrocie z warunków mikrograwitacji, i jak je odwrócić, opowiadał w TVN24 profesor Jędrzej Antosiewicz z Zakładu Bioenergetyki i Fizjologii Wysiłku Fizycznego na Gdańskim Uniwersytecie Medycznym.
Co z organizmem po pobycie w kosmosie. "Niektóre funkcje mogą się poprawić"
Międzynarodowy Trybunał Sprawiedliwości w Hadze wygłosił opinię doradczą, która może mieć kluczowe znaczenie dla przyszłych działań państw na rzecz walki ze zmianami klimatu. Choć opinia nie będzie prawnie wiążąca, stanie się ważnym punktem odniesienia dla setek toczących się procesów klimatycznych na całym świecie.