Jak wyglądała kosmiczna spirala w różnych częściach kraju? Nagranie wykonane przez kamery sieci obserwacyjnej Skytinel pokazuje to niezwykłe zjawisko z perspektywy obserwatorów w różnych częściach Polski. W poniedziałek mogliśmy je obserwować dzięki manewrowi, na jaki zdecydowało się SpaceX.
W poniedziałek wieczorem doszło do zrzutu paliwa z drugiego stopnia rakiety Falcon 9 od firmy SpaceX. Manewr ten spowodował, że wieczorem na polskim niebie pojawiła się charakterystyczna, świetlista spirala. Mimo obaw o warunki pogodowe niebo w wielu regionach przejaśniło się na tyle, by móc uwiecznić ten niezwykły widok.
Bardzo dobrze widać to na nagraniach z sieci kamer obserwacyjnych Skytinel, które obserwują niebo w różnych zakątkach kraju. W niektórych regionach Falcon 9 widoczny był zza chmur, ale lokalnie występowały idealne warunki do obserwacji.
Nietypowy manewr
Jak wyjaśnił w mediach społecznościowych popularyzator astronomii Karol Wójcicki, w tym przypadku wystąpienie kosmicznego wiru nad Polską było właściwie nie do przewidzenia. Według pierwszych danych orbitalnych do zrzutu nie miało dojść centralnie nad naszym krajem. Drugi stopień Falcona 9 wykonał jednak niespodziewany manewr zmiany orbity.
"Falcon 9 wystartował początkowo na trajektorię o nachyleniu około 51 stopni względem równika, a potem lekko skręcił na północ, zwiększając nachylenie orbity do ok. 60 stopni. Ten dosyć nietypowy zabieg, stosowany jest w celu osiągnięcia konkretnej orbity lub ominięcia obszarów geograficznych, nad którymi przelot jest niewskazany, takich jak gęsto zaludnione tereny czy obszary o znaczeniu strategicznym" - tłumaczył.
W poniedziałek drugi stopień rakiety Falcon 9 od SpaceX był dwukrotnie widoczny na naszym niebie - mogliśmy obserwować go także około godziny 19.09 jako jasny, szybko poruszający się punkt. Ostatecznie obiekt uległ deorbitacji w Oceanie Indyjskim.
Źródło: Skytinel, "Z głową w gwiazdach", tvnmeteo.pl
Źródło zdjęcia głównego: Skytinel