Pszczoła karłowata, występująca w południowej Azji w strefie klimatu tropikalnego, założyła na terenie Europy pierwszą kolonię - donosi międzynarodowy zespół naukowców. Odkrycie to wzbudziło niepokój wśród pszczelarzy, którzy obawiają się, że będzie ona miała negatywny wpływ na rodzime populacje pszczół i innych zapylaczy.
Pierwszą w Europie kolonię, czyli skupisko pszczoły karłowatej (Apis florea) potwierdzono na terenie Malty. Artykuł i badania na ten temat, przeprowadzone przez międzynarodowy zespół ekspertów, zostały opublikowane w sierpniu w czasopiśmie "Journal of Apicultural Research".
- To niepokojące wieści - powiedział w rozmowie z brytyjskim "Guardianem" Dave Goulson, profesor biologii na Uniwersytecie w Sussex, który nie był zaangażowany w badania. - Apis florea prawdopodobnie będzie konkurować o pyłek i nektar z naszymi rodzimymi zapylaczami, grupą owadów, których liczebność już spada. Jest również bardzo prawdopodobne, że pszczoły te będą nosicielami wielu chorób, na które pszczoły europejskie mogą mieć niewielką odporność - tłumaczył.
Pierwszą kolonię potwierdzono na Malcie
Jak napisali w artykule badacze, pszczoła karłowata powoli rozszerza swoje terytorium z Azji na Bliski Wschód i północno-wschodnią Afrykę, ale do tej pory nigdy nie odnotowano jej na terytorium Europy. Jak się okazało, do czasu. Pierwszą kolonię tego obcego gatunku potwierdzono na Malcie. Składała się z ponad dwóch tysięcy dorosłych osobników.
W celu identyfikacji gatunku przeprowadzono testy DNA. Gdy okazało się, że jest to pszczoła karłowata, gniazdo zostało usunięte i zniszczone. Jednak autorzy artykułu podejrzewają, że grupa pszczół opuściła już to miejsce wcześniej i założyła gdzieś nową kolonię.
Bliskość kolonii do portu Birzebbuga, głównego węzła towarowego na Malcie, sugeruje, że pszczoły mogły przybyć statkiem handlowym.
- Jest to jedna z głównych i szybszych tras, którymi różne podgatunki pszczoły miodnej (Apis mellifera), a także inne gatunki pszczół, os i innych owadów latających mogą przemieszczać się ze swoich rodzimych obszarów do bardziej odległych miejsc - powiedziała Juliana Rangel, profesor pszczelarstwa na Texas A&M University, która nie była zaangażowana w badania.
Zagrożenie dla rodzimych owadów zapylających
Pszczelarze z Malty obawiają się, że pszczoła karłowata może stanowić zagrożenie dla rodzimych gatunków pszczół miodnych i ogólnie zapylaczy, bo będzie z nimi konkurowała o pyłek i nektar.
Naukowcy uważają, że łagodne zimy na Malcie i w innych krajach południowej Europy mogą ułatwić przetrwanie tego inwazyjnego gatunku. Potwierdzono go też w Izraelu. - Jeśli może żyć w Izraelu, śmiem twierdzić, że poradzi sobie na Malcie - powiedział Francis Ratnieks, brytyjski emerytowany profesor z Uniwersytetu w Sussex. - Rozprzestrzenienie się tego gatunku w innym miejscu może być kwestią zaledwie kilku lat. Biorąc pod uwagę dużą liczbę wysp na Morzu Śródziemnym, które znajdują się stosunkowo blisko siebie, a także fakt, że ląd kontynentalny jest również tak blisko, jest bardzo prawdopodobne, że w przyszłości nastąpi więcej takich wtargnięć, zagrażając naszej różnorodności biologicznej w sposób, którego możemy nawet jeszcze nie rozumieć - dodał.
Źródło: The Guardian, tvnmeteo.pl
Źródło zdjęcia głównego: AdobeStock