Pojawiają się w lesie w marcu. Mają trujący odpowiednik

Chociaż największy wysyp grzybów obserwujemy w polskich lasach jesienią, niektóre gatunki preferują wiosnę. Wśród nich są smardze (Morchella), cenione przez grzybiarzy ze względu na walory smakowe - ich owocniki pojawiają się od drugiej połowy marca do maja. Wiosną możemy jednak natknąć się inny podobny gatunek. Piestrzenica kasztanowata (Gyromitra esculenta) to grzyb trujący, a odróżnienie jej od smardza może sprawiać problemy początkującym grzybiarzom.

Jak wyjaśnił w rozmowie z redakcją tvnmeteo.pl Paweł Kosin z Nadleśnictwa Daleszyce, podczas grzybobrania należy przede wszystkim zwrócić uwagę na kształt i kolor owocnika. Piestrzenice są zazwyczaj niższe i spłaszczone, z krótkimi i słabo wykształconymi trzonami - niekiedy ich ciemne kapelusze wydają się wyrastać z podłoża. Z drugiej strony, owocniki smardzów mają wydłużoną formę, z wyraźnie zaznaczonym trzonem i zazwyczaj jaśniejszymi, jasnobrązowymi kapeluszami.

- Piestrzenica nie ma typowego wyglądu grzyba, w przeciwieństwie do smardza - wyjaśnił ekspert.

W odróżnieniu gatunków pomóc może także określenie miejsca, gdzie znaleźliśmy grzyby. Piestrzenice rosną na ubogich glebach piaskowych, ale smardze wymagają nieco żyźniejszych siedlisk, na przykład w lasach liściastych. Co ciekawe, smardze możemy spotkać w przydomowych ogródkach w pierwszym sezonie po wysypaniu kory, na przykład pod iglaki - substrat może zawierać żywą grzybnię.

Dawniej piestrzenica kasztanowata była uznawana za gatunek warunkowo jadalny. Badania potwierdziły jednak, że jej spożycie może zakończyć się zatruciem, dlatego powinniśmy pozostawić owocniki w lesie. Ostrożność powinniśmy zachować również podczas zbierania smardzów - grzyby objęte są ochroną częściową, a dozwolone jest zbieranie owocników na terenach prywatnych, na przykład polach uprawnych czy działkach. Pozyskiwanie grzybów z naturalnych siedlisk może wiązać się z karami pieniężnymi.