Japońskie władze instalują na fermach hodowli świń, ale także na polach golfowych roboty w kształcie wilków. Mają one odstraszać pojawiające się tam niedźwiedzie. Jak podał portal BBC, od kwietnia do lipca bieżącego roku odnotowano 54 ataki tych drapieżników w całym kraju.
Robot, przypominający z wyglądu wilka, ma korpus prawdziwego zwierzęcia. Ustawiony jest na jeżdżącym wózku. Gdy wózek przemieszcza się po terenie, "wilk" kręci głową, a z głośników umieszczonych pod jego brzuchem rozlega się głośne wycie. Sztuczna głowa do złudzenia przypomina kształtem otwarty pysk prawdziwego drapieżnika, z widocznymi wielkimi kłami i świecącymi na czerwono oczami. Na miejscu ogona zainstalowano zaś reflektor migający oślepiającym światłem.
Robot wilk odstrasza dzikie zwierzęta
Sztuczny wilk został pierwotnie zaprojektowany po to, by odstraszać od gospodarstw rolnych dzikie zwierzęta. Teraz jednak zaczynają go używać władze lokalne i zarządcy autostrad i pól golfowych. Jak wynika z nagrań opublikowanych przez BBC, wilk jest skuteczny - okoliczna zwierzyna błyskawicznie ucieka, kryjąc się w popłochu w zaroślach i wśród drzew. Jak podawał japoński nadawca NHK, na początku września bieżącego roku Ministerstwo Środowiska uznało liczbę ataków niedźwiedzi za najwyższą od 2007 roku. Zwierzęta te coraz częściej pojawiają się w dzielnicach mieszkalnych, szukając jedzenia, co jest spowodowane brakiem naturalnego pożywienia. Przy spotkaniu niedźwiedzia doradza się zachować spokój i powoli odejść, nie rzucając się do ucieczki biegiem.
Źródło: PAP, BBC
Źródło zdjęcia głównego: Twitter