Beczki z substancją niewiadomego pochodzenia znaleziono na Żuławach

leszkowy
Leszkowy na Żuławach
Źródło: Google Earth

Znalezisko z substancją niewiadomego pochodzenia odkryto w czwartek we wsi Leszkowy na Żuławach. Około 70 beczek prawdopodobnie wypełnionych chemikaliami zabezpieczają strażacy i inspektorzy Wydziału Zwalczania Przestępczości Środowiskowej Wojewódzkiego Inspektora Ochrony Środowiska w Gdańsku.

Około 70 beczek prawdopodobnie wypełnionych chemikaliami znaleziono w czwartek we wsi Leszkowy na Żuławach.

Zastępca Pomorskiego Wojewódzkiego Inspektora Ochrony Środowiska Radosław Rzepecki przekazał PAP, że na miejscu oprócz strażaków byli także inspektorzy Wydziału Zwalczania Przestępczości Środowiskowej WIOŚ w Gdańsku.

Nielegalne składowiska, a na nich tysiące pojemników z chemikaliami. Dziennikarze TVN24 prześwietlili proceder obrotu nielegalnymi odpadami >>>

Reportaż "Wody czerwone". Pojemniki z odpadami po produkcji trotylu na dzikich wysypiskach. Deklaracja prezesa Nitro-Chemu >>>

"Wody czerwone". Reportaż o nielegalnych składowiskach niebezpiecznych substancji. Autorzy o ustaleniach >>>

"Obowiązek usunięcia odpadów przez Wody Polskie"

- Na miejscu zidentyfikowano około 70 pojemników 25-litrowych z nieznaną substancją. Zebrano je w jedno miejsce. Ustalono, że pojemniki są szczelne i nie doszło do żadnych wycieków do środowiska. W związku z tym, że teren należy do Wód Polskich, wójt przekazał informacje, wskazując na obowiązek usunięcia odpadów przez Wody Polskie - dodał Rzepecki.

Bogusław Pinkiewicz, rzecznik Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej w Gdańsku, zapytany o sprawę w piątek rano, tłumaczy, że na razie nie komentują sprawy.

- Nie wiemy jeszcze, co to za substancja. Zostały pobrane próbki, czekamy na ustalenia z gminą, co do usunięcia tych beczek. Tyle na ten moment mogę powiedzieć - podkreśla.

Dopóki nie zostanie ustalony sprawca podrzucenia odpadów, przyjmuje się, że przynależą one do właściciela gruntu.

Czytaj także: