Zmarła 16-letnia Agata, która została poparzona podczas pożaru w Lęborku (Pomorskie). Do podpalenia przyznał się 18-latek, były partner jednej z mieszkanek kamienicy.
Informację o śmierci 16-latki otrzymaliśmy od Internautki na Kontakt 24. Dziewczyna zmarła we wtorek popołudniu w szpitalu w Szczecinie.
- W związku ze śmiercią nastolatki pokrzywdzonej podczas pożaru prokurator zarządził przeprowadzenie sekcji jej zwłok - mówi Paweł Wnuk z Prokuratury Okręgowej w Słupsku.
Sekcja zwłok ma wykazać, co było przyczyną śmierci nastolatki - czy śmierć miała związek z obrażeniami, które 16-latka odniosła podczas pożaru.
- Dopiero po uzyskaniu wyników sekcji zwłok, prokurator będzie mógł podjąć ewentualną decyzję o zmianie treści zarzutów stawianych podejrzanemu. W rachubę wchodzi przestępstwo spowodowania pożaru, którego następstwem była śmierć człowieka - tłumaczy Wnuk.
Wtedy 18-latkowi groziłoby do 12 lat więzienia.
Obecnie nastolatek ma zarzut "umyślnego sprowadzenia zdarzenia powszechnie niebezpiecznego w postaci pożaru, które zagrażało życiu i zdrowiu wielu osób oraz mieniu w wielkich rozmiarach". Grozi za to do 10 lat więzienia.
Dwoje dzieci, które po pożarze trafiły do szpitala w Ostrowie Wielkopolskim i w Gdańsku nadal w stanie ciężkim przebywają na oddziale intensywnej terapii.
Pożar wybuchł w nocy
Pożar kamienicy w Lęborku przy ul. Pileckiego wybuchł w nocy z 30 września na 1 października 2018 roku, gdy w budynku było 25 lokatorów.
Obrażenia odniosło 20 osób, przy czym troje dzieci w wieku 4, 13 i 16 lat doznało rozległych poparzeń, dwie osoby, w tym trzymiesięczne dziecko, doznały niedotlenienia, a u pozostałych 15 osób stwierdzono podtrucie tlenkiem węgla i lekkie poparzenia.
Biegły z zakresu pożarnictwa ustalił, że pożar powstał w wyniku podpalenia szmat i plastykowych butelek w piwnicy.
Przyznał się do podpalenia kamienicy
Maciej D. został zatrzymany przez policję 2 października.
- Działania mundurowych z Lęborka, wspólnie z prowadzącą śledztwo Prokuraturą Okręgową w Słupsku, doprowadziły do zatrzymania 18-letniego mężczyzny, byłego partnera jednej z mieszkanek spalonego budynku. Zatrzymany mężczyzna to mieszkaniec gminy Nowa Wieś Lęborska - poinformowała tydzień temu lęborska policja.
Mężczyzna przyznał się do podpalenia kamienicy.
W piątek Sąd Okręgowy w Słupsku zadecydował o zastosowaniu wobec niego tymczasowego aresztu.
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: MAK/i / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24