26 tys. dolarów - tyle pieniędzy udało się zebrać, by pomóc chorej 2-letniej Alicji. Dziewczynka nie widzi od urodzenia, a jedyną szansą na to, by mogła cokolwiek zobaczyć, jest bardzo kosztowny zabieg. Teraz może lecieć do kliniki w Indiach.
Alicja urodziła się w sierpniu 2012 roku z nierozwiniętym nerwem tarcz wzrokowych. Nie widzi od urodzenia. Jedynym ratunkiem jest dla niej kosztowne leczenie komórkami macierzystymi, które w jej przypadku w Polsce jest niemożliwe.
Dopiero klinika w Indiach zgodziła się podjąć leczenia dziewczynki. - Teraz udało się zebrać potrzebne pieniądze na leczenie Alicji i 26 listopada wylatujemy do New Delhi - powiedział Sławomir Adamczyk, tata Alicji. - Już 27 mamy pierwsze spotkanie z lekarzami i rozpoczynamy terapię – dodał.
Jechał rowerem przez Polskę, aby zebrać pieniądze na operację
Pieniądze udało się zebrać dzięki pomocy innych osób, które wspierały rodziców Alicji m.in. podczas rajdu rowerowego ojca niewidomej dziewczynki. Pan Sławomir, żeby nagłośnić zbiórkę pieniędzy na kosztowną operację swojej córki w Indiach, wyruszył w połowie września w podróż rowerem z Radomia do Gdańska. - Dzięki tej podróży i ofiarności darczyńców udało się zebrać w krótkim czasie blisko 26 tys. dolarów - powiedział.
Brakującą kwotę zebrano w ciągu ostatnich tygodni m.in. w Warszawie.
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem, pokazać go w niekonwencjonalny sposób - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: ws/gp / Źródło: TVN24 Pomorze
Źródło zdjęcia głównego: tvn24