Mieszkańcy Skarszew na Pomorzu zamierzają zbudować niewielki kościółek w ciągu jednej doby. Chcą w ten sposób powtórzyć wyczyn ewangelików z 1741 roku.
Proboszcz miejscowej parafii wpadł na pomysł, by odtworzyć świątynię, którą niemal 300 lat temu zbudowali miejscowi protestanci.
Skopiują oryginał
Budowla ma być dokładną repliką tej sprzed 272 lat. Kościół miał 12 metrów długości, tyle samo szerokości a jego wieża mierzyła 27 metrów. Mieszkańcy chcą użyć identycznych materiałów jak przed wiekami. Na placu budowy będzie pracowało ponad 20 cieśli a cała ekipa budowlana ma liczyć około 300 osób.
- Chcemy to zrobić w identyczny sposób jak zbudowano pierwowzór - stwierdza Dariusz Leman, proboszcz miejscowej parafii. – Nie chcemy, żeby stały tam jakieś nowoczesne dźwigi, czy rusztowania. Skoro prawie 300 lat temu udało się ten kościół zbudować w tak krótkim czasie, w taki sposób, to nie wiedzę powodu, żeby teraz miało coś pójść nie tak – dodaje ksiądz.
Budowa ma się też rozpocząć dokładnie w tym samym dniu i o tej samej godzinie co w 1741 roku. – Zaczniemy 14 września o ósmej rano i równo po 24 godzinach budowa ma się zakończyć. Tak jak to było za pierwszym razem – informuje proboszcz Dariusz Leman. - Sprawa nie jest prosta, bo kościół nie był tylko i wyłącznie zbudowany z drewna. Był budowany metodą pruską, czyli na drewniany szkielet były nakładane cegły a to już nie jest takie proste - dodaje ksiądz.
Pospolite ruszenie
Budowę sfinansują sami mieszkańcy i lokalne firmy. Ma powstać specjalny fundusz, na który każdy będzie mógł wpłacić pieniądze. – Co ważne, miejscowi przedsiębiorcy bardzo dobrze się do tego pomysłu nastawili. Niektórzy nawet zastrzegli podczas rozmowy, że pomogą tylko jeśli będą mogli uczestniczyć aktywnie w budowie – cieszy proboszcz.
– Ksiądz proboszcz zaczął dzielić się tym pomysłem z ambony i podczas wizyt na kolędzie. Z tego co wiem nikogo nie trzeba było prosić o pomoc, bo przedsiębiorcy sami zaczęli się zgłaszać – twierdzi Dariusz Skalski, burmistrz Skarszew. – Mi od razu pomysł się spodobał. Jeśli będzie taka potrzeba, sam założę dżinsy i gumowce, i będę pracował na budowie – dodaje burmistrz.
Koszt nieznany
Nie wiadomo ile będzie kosztowała budowa. Historyk i publicysta zajmujący się historią Skarszew, Edward Zimmermann, zbiera wszystkie informacje na temat budowy kościoła. – Musimy się dowiedzieć jakie były wymiary budowli z dokładnością do centymetra i w jaki sposób kościół budowano – mówi historyk.
Replika świątyni ma powstać zgodnie z prawem. Po zebraniu pełnej dokumentacji wszystkie informacje posłużą do przygotowania projektu budowlanego. Wtedy też najprawdopodobniej powstanie pierwszy kosztorys i zostanie złożony wniosek o pozwolenie na budowę.
- To jak najbardziej poważna sprawa. Sam będę nadzorował proces wydawania pozwoleń, żeby nie było niepotrzebnych opóźnień – zapewnia burmistrz Skarszew.
Dał im jeden dzień
Ewangelicki kościół w Skarszewach został zbudowany 1741 roku w jeden dzień. Była to konstrukcja budowana metodą pruską. Najpierw ustawiono szkielet z drewnianych belek, ściany później wypełniono cegłami. Ówczesny wojewoda i starosta skarszewski Jakub Narzymski zgodził się na budowę protestanckiego kościoła pod warunkiem, że zostanie zbudowany w ciągu jednej doby. Dzięki pomocy gdańskich ewangelików udało się sprostać wyzwaniu. Świątynię zburzono w połowie XIX wieku, kiedy zbudowano większy kościół.
Autor: md//kv / Źródło: TVN24 Pomorze
Źródło zdjęcia głównego: maksymilian-skarszewy.pl