Dwóm marynarzom przedstawiono zarzuty w śledztwie dotyczącym zatonięcia pogłębiarki "Rozgwiazda". W tragedii, do której doszło cztery lata temu, zginęło pięciu członków załogi pogłębiarki.
Do wypadku doszło 17 października 2008 r. na wysokości podkoszalińskiej wsi Gąski, około 7 mil morskich na północ od brzegu. Jak poinformowała rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Koszalinie, Aneta Skupień, podejrzani marynarze pełnili wówczas funkcje kierowników jednostki, która jako pierwsza holowała "Rozgwiazdę" z Gdańska do Świnoujścia.
Znali prognozę Śledczy zarzucili im, że "w okresie od 13 do 17 października 2008 r., znając prognozę pogody oraz rzeczywiście panujące warunki pogodowe, działając umyślnie w zamiarze ewentualnym, naruszyli zasady bezpieczeństwa w ruchu wodnym, wynikające z Kodeksu morskiego, zintegrowanego systemu zarządzania jakością i bezpieczeństwem żeglugi, międzynarodowego kodeksu zarządzania bezpieczną eksploatacją statków i zapobiegania zanieczyszczeniom, przez co sprowadzili bezpośrednie niebezpieczeństwo katastrofy w ruchu wodnym".
Jeden z podejrzanych nie przyznał się do zarzutu i odmówił składania wyjaśnień. Drugi odmówił zarówno złożenia wyjaśnień, jak i ustosunkowania się do zarzutu.
1000 stron opinii
Śledztwo ws. zatonięcia "Rozgwiazdy" wszczęto zaraz po wypadku. Najpierw prowadziła je Prokuratura Rejonowa w Koszalinie. W listopadzie 2011 ze względu na skomplikowany charakter sprawy przejęła je koszalińska prokuratura okręgowa.
Na potrzeby postępowania sporządzono liczącą niemal tysiąc stron opinię biegłego ds. wypadków morskich, dotyczącą przyczyn wypadku.
Za sprowadzenie bezpośredniego niebezpieczeństwa katastrofy w ruchu wodnym Kodeks karny przewiduje od 6 miesięcy do 8 lat pozbawienia wolności.
Dramatyczna akcja Podczas akcji ratowniczej na Bałtyku załogi "Rozgwiazdy" szukało 8 jednostek pływających i dwa śmigłowce Marynarki Wojennej. Poszukiwania trwały 12 godzin, prowadzano je podczas sztormu. Statki przeszukały akwen o powierzchni 400 mil kwadratowych, śmigłowce obszar o powierzchni 100 km kw. Znaleziono wówczas ciała dwóch marynarzy. Zwłoki trzeciego członka załogi pogłębiarki odnaleziono w grudniu 2008 roku, czwartego w styczniu 2009 r., piątego w maju 2009 r. Przyczyną zgonu wszystkich ofiar wypadku było utonięcie. Z oględzin Urzędu Morskiego w Gdyni dokonanych kilka dni po zatonięciu pogłębiarki przez statek hydrograficzny "Zodiak" wynikało, że "Rozgwiazda" osiadła na dnie pod kątem ok. 30 stopni na jednej z burt. Jednostka znajduje się na głębokości 28 metrów, odległość od wraku do lustra wody wynosi 14 metrów.
Autor: maz/par / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24