Duże zdziwienie wywołało u gdańskich strażników miejskich nietypowe schronienie, które w zabytkowym murze obronnym zrobił sobie bezdomny mężczyzna. Zamieszkał we wnęce, w której ledwo mieści się jedna osoba.
- W środku jest mała pufa, trochę rzeczy tego mężczyzny. Zamontował też drzwi z zamkiem - poinformował Miłosz Jurgielewicz, rzecznik prasowy straży miejskiej w Gdańsku.
Właśnie przez drzwi mężczyzna może mieć jednak problem, bo według strażników miejskich po ich wstawieniu ze zwykłej wnęki powstało "pomieszczenie mieszkalne", które prawnie należy do zarządcy muru.
- Są zamykane drzwi i przez to wnęka została zaadaptowana na mieszkanie, gdyby ich nie było, nie byłoby problemu. Teraz musieliśmy powiadomić policję i właściciela muru o bezprawnym zajęciu tego miejsca – wyjaśnił Jurgielewicz.
Muzeum chce pomóc
Problemu nie widzi zarządca muru, czyli Muzeum Historyczne Miasta Gdańska. – Musimy przyznać, że to dość nietypowe rozwiązanie, ale rozumiemy tego człowieka, po prostu jest w trudnej sytuacji. Pewnie w ten sposób może bezpiecznie spędzać noce – powiedziała Monika Kryger, rzeczniczka prasowa muzeum. - Postaramy się pomóc temu panu, jeśli oczywiście taką pomoc od nas przyjmie – zapewniła.
Tu znajduje się zabytkowy mur:
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem, pokazać go w niekonwencjonalny sposób - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: ws/par / Źródło: TVN24 Pomorze
Źródło zdjęcia głównego: Straż Miejska Gdańsk