Wypadek w stoczni. Mężczyzna spadł z 10 metrów do basenu

Na terenie stoczni zakończyła się akcja poszukiwawcza
Na terenie stoczni zakończyła się akcja poszukiwawcza
Źródło: Łukasz Kąkolewski | TVN 24

Na terenie stoczni Remontowa Shipbuilding S.A. w środę mężczyzna spadł z remontowanego statku do basenu z wodą z wysokości około 10 metrów. Niestety nie udało się go uratować. Ciało mężczyzny znaleziono dopiero w czwartek po południu. Stocznia powołała komisję do wyjaśnienia przyczyn wypadku.

Do wypadku na terenie stoczni przy ul. Swojskiej w Gdańsku doszło w środę około godz. 16.00.

- Dostaliśmy informację, że 25-letni mężczyzna, pracownik stoczni spadł podczas prac przy montażu rusztowania na statku z wysokości około 10 metrów. Mężczyzna wpadł do kanału z wodą - informuje podkom. Aleksandra Siewert z gdańskiej policji.

Jak dodaje, w środę trwała akcja poszukiwawcza, którą zawieszono późnym wieczorem ze względu na złą widoczność. Policja będzie ustalać okoliczności wypadku. - Przesłuchujemy świadków, będziemy ustalać czy 25-latek miał odpowiednie zabezpieczenia do pracy na tej wysokości - wyjaśnia rzeczniczka gdańskiej policji.

Szukali z sonarem

Akcja poszukiwawcza została wznowiona w czwartek po godz. 9.00 rano. W poszukiwaniach brała udział łódź z sonarem. Strażacy zwracali uwagę, że basen portowy to specyficzne miejsce, a widoczność jest tam bardzo ograniczona. Ciało mężczyzny znaleziono dopiero w czwartek po południu. - Potwierdzam te informacje. Zakończyliśmy już akcję poszukiwawczą. W tym momencie trwają oględziny. Na miejscu pojawił się prokurator - mówi podkom. Aleksandra Siewert z gdańskiej policji.

"Wszyscy jesteśmy wstrząśnięci"

Zdarzenie potwierdziła również stocznia Remontowa Shipbuilding S.A.

"Aktualnie trwa wyjaśnianie przyczyn wypadku przez powołane do tego służby, jak również powołaną w tym celu w stoczni komisję. Zarząd Stoczni Remontowa Shipbuilding S.A. przywiązuje szczególną uwagę do spraw związanych z bezpieczeństwem pracowników. Tym bardziej wszyscy jesteśmy wstrząśnięci zaistniałą sytuacją" - napisano w komunikacie.

Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl

Autor: ws/sk / Źródło: TVN24 Pomorze

Czytaj także: