Ostatni przetarg na sprzedaż energii dla miasta Włocławek wygrała państwowa spółka, która zażądała siedem razy więcej za prąd w 2023 roku. Dla samorządu oznacza to wzrost wydatków o 20 milionów złotych. - Spodziewaliśmy się wszystkiego, natomiast siedmiokrotny wzrost nas przeraża - mówi prezydent miasta. Apeluje też do premiera Mateusza Morawieckiego o interwencję w tej sprawie.
Władze Włocławka od kilku już lat tworzą razem z 20 innymi samorządami i przedsiębiorstwami komunalnymi tzw. Włocławską Grupę Zakupową (WGZ). Dzięki temu co roku udawało się dzięki hurtowym zakupom płacić mniej za energię elektryczną. Tym razem jednak ostatni przetarg na rok 2023 wygrała firma, która zażądała kwoty siedmiokrotnie wyżej.
Zobacz także: Samorządom może zabraknąć na rachunki za prąd
- My jesteśmy przerażeni. My kupujemy energię elektryczną w ramach grupy zakupowej 20 podmiotów i miało to sens do pewnego czasu. Natomiast ostatni rozstrzygnięty przetarg rzucił nas, mówiąc wprost, na kolana, ponieważ cena zaproponowana zarówno na użycie, wykorzystanie w ramach oświetlenia ulicznego, obiektów itd. i na energię elektryczną, którą udostępniamy dla naszych jednostek budynków użyteczności publicznej, wzrosła siedmiokrotnie. Tak że my w tej chwili się zastanawiamy, jesteśmy przy projekcji budżetu, jak pospinamy nasze budżety samorządowe - mówi prezydent Włocławka Marek Wojtkowski.
Apelują do premiera Mateusza Morawieckiego
Przedsiębiorstwa energetyczne to państwowe spółki, dlatego Wojtkowski, razem z innymi podmiotami wchodzącymi w skład WGZ, planują wysłać w środę pismo do premiera Mateusza Morawieckiego z prośba o pomoc i interwencję. Prezydent Włocławka proponuje, aby premier zamroził ceny energii elektrycznej, Jak mówi, jest przygotowany na dwukrotnie wyższe rachunki, ale nie na siedmiokrotne
- Spodziewaliśmy się wszystkiego, natomiast siedmiokrotny wzrost nas przeraża - tłumaczy.
Nie wiadomo, czy wysłane pismo przyniesie jakiś skutek, dlatego miasto już podjęło działania. Na ulicach zamontowano energooszczędne lampy oświetleniowe, na miejskich obiektach – tam, gdzie było to możliwe – zamontowano baterie fotowoltaiczne. Wszystko po to, aby zmniejszyć zużycie energii. To jednak nadal za mało i władze miasta będą szukać kolejnych oszczędności, które mogą wpłynąć na mieszkańców – mogą wzrosnąć między innymi koszty biletów komunikacji miejskiej.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock