- Uderzyłem go może trzy razy i wyszedłem - mówił podczas wizji lokalnej Łukasz P. oskarżony o podwójne morderstwo. Ze szczegółami opisał całe zajście, pokazał śledczym, jak młotkiem miał zabić swojego kolegę i jego dziecko. Podczas pierwszej rozprawy w sądzie wycofał się jednak z tych zeznań, mimo że według śledczych potwierdzają je wyniki badań DNA oraz śladów krwi znalezionych na miejscu zbrodni.
Podczas pierwszej rozprawy w procesie o podwójne zabójstwo sąd odtworzył nagranie z przeprowadzonej na miejscu zbrodni wizji lokalnej. Widać na nim, jak 23-latek opisuje krok po kroku, co działo się tamtego dnia.
Łukasz P. pokazywał, gdzie i w jaki sposób mieli razem z Michałem F. zażywać tzw. dopalacze. Oskarżony twierdził, że w pewnym momencie pod wpływem tych środków 30-latek zaczął być agresywny i pchnął Łukasza P. na szklany stół, który się rozbił.
Potem według 23-latka Michał F. poszedł do łazienki po młotek i próbował zamachnąć się nim na oskarżonego. Ten jednak powstrzymał uderzenie, a gdy Michał F. był odwrócony tyłem, sam zaatakował go młotkiem. To, w jaki sposób uderzał i jak leżało ciało jego kolegi, okazywał na wizji lokalnej. Twierdził, że po kilkunastu uderzeniach mężczyzna stracił życie.
Zbił chłopca, bo nie chciał świadków
Potem Łukasz P. poszedł do pokoju 8-letniego chłopca, który próbując się schować, nakrył się kołdrą i poduszką na łóżku. Oskarżony jednak kilkoma uderzeniami młotka zabił chłopca. Jak tłumaczył w prokuraturze, nie podnosił kołdry, ponieważ bał się widoku swojej ofiary.
- Byłem przerażony, że będzie świadkiem tego, co się stało z jego ojcem. Bałem się konsekwencji tego, co zrobiłem. On mnie dobrze znał, ja lubiłem Wiktora. (...) Widziałem, jak zmasakrowałem dziecko - pokazywali mi zdjęcia - mówił w prokuraturze oskarżony.
Zmienił zeznania
Tej wersji, którą przedstawił ze szczegółami podczas wizji lokalnej, nie podtrzymał jednak podczas czwartkowej rozprawy. Teraz 23-latek twierdzi, że to nie on, a dwóch jego kolegów z Kwidzyna dokonało tej zbrodni. Nowej wersji oskarżonego nie potwierdziły jednak wyniki badań DNA, które wskazały jednoznacznie, że w miejscu zbrodni przebywała tylko jedna osoba, Łukasz P.
Proces oskarżonego o podwójne morderstwo
W czwartek przed Sądem Okręgowym w Gdańsku ruszył proces Łukasza P. Mężczyźnie oskarżonemu o zabójstwo 30-latka i jego 8-letniego syna grozi dożywocie. - Po tym, co zobaczyłem na miejscu zbrodni, po tym, co usłyszałem podczas wizji lokalnej, nie wyobrażam sobie innej kary - mówił tvn24.pl Jarosław Pawluczuk, prokurator prowadzący sprawę podwójnego zabójstwa w Kwidzynie.
Do tragedii doszło w Kwidzynie:
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem, pokazać go w niekonwencjonalny sposób - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: ws / Źródło: TVN24 Pomorze
Źródło zdjęcia głównego: Zdjęcia z wizji lokalnej