Załoga śmigłowca Marynarki Wojennej w niedzielę tuż po godz. 3. nad ranem udzieliła pomocy członkowi jachtu "Baltica II", pływającego po Bałtyku. Mężczyzna z poranionymi dłońmi został przetransportowany na ląd i karetką pogotowia przewieziony do szpitala.
Do zdarzenia doszło w niedzielę po godz. 3. w nocy. Służby ratownicze Marynarki Wojennej zostały zaalarmowane przez Ratownicze Centrum Koordynacyjne, że pomocy potrzebuje mężczyzna przebywający na jachcie "Baltica II", znajdującym się ok. 20 mil morskich na północny wschód od Rozewia.
Wciągał tratwę na jacht
Jak się okazało, mężczyzna zranił się w obie dłonie podczas wciągania tratwy na jacht. Najprawdopodobniej stracił on jeden kciuk. Jak mówił członek załogi śmigłowca, pogoda na morzu nie była wówczas sprzyjająca. Do akcji ratowniczej skierowano śmigłowiec Marynarki Wojennej „Anakonda”, dyżurujący na lotnisku w Gdyni Babich Dołach, który przybył na miejsce po ok. 20 minutach.
Był przytomny
Po przetransportowaniu rannego mężczyzny na pokład śmigłowca, „Anakonda” skierowała się na lotnisko, gdzie przekazano go obsłudze karetki pogotowia. Mężczyzna był przytomny, jego stan określono jako stabilny.
Brygada Lotnictwa Marynarki Wojennej jest jedyną formacją lotniczą w kraju, utrzymującą ciągłą gotowość do prowadzenia akcji ratowniczych z powietrza nad obszarami morskimi. W systemie ratownictwa morskiego i lotniczego dyżury pełnią śmigłowce typu W-3RM „Anakonda” i Mi-14PŁ/R na lotniskach w Gdyni Babich Dołach i Darłowie. System ratownictwa wspierają również załogi samolotu patrolowego MW Bryza, dyżurujące na lotnisku w Siemirowicach. Tu mniej więcej doszło do wypadku na jachcie:
Autor: dp//ec / Źródło: TVN24 Pomorze
Źródło zdjęcia głównego: Marynarka Wojenna RP