W poniedziałek 30 lipca w Dworze Artusa w Gdańsku były prezydent Lech Wałęsa spotka się z Mittem Romneyem, kandydatem Partii Republikańskiej w wyborach na prezydenta Stanów Zjednoczonych - poinformował w piątek Instytut Lecha Wałęsy.
Były przywódca Solidarności zaprosił gubernatora stanu Massachusetts do wizyty w Polsce w specjalnym liście wysłanym 4 lipca. Prezes Instytutu Lecha Wałęsy Piotr Gulczyński powiedział, że spotkanie w Gdańsku będzie miało kameralny charakter. - Sądzę, że z naszej strony będą to trzy osoby: Lech Wałęsa, b. ambasador RP w Stanach Zjednoczonych Jerzy Komiński oraz ja - dodał.
Chcą pokazać mu Polskę - Widząc historyczny wyścig o prezydenturę w USA i pamiętając o wizycie Baracka Obamy w Polsce uznaliśmy, że dobrze byłoby, gdyby również przedstawiciel Republikanów mógł poznać nasz kraj. Zaproszenie spotkało się z dużym zainteresowaniem amerykańskiej strony - powiedział Gulczyński o pomyśle zaproszenia Romneya do Polski. W liście wysłanym do kandydata Republikanów na urząd prezydenta Wałęsa napisał m.in., że Polska i Polacy z uwagą śledzą kampanię wyborczą w Stanach Zjednoczonych mającą wyłonić przywódcę narodu amerykańskiego na kolejne cztery lata. Wybór, którego dokonają Amerykanie, będzie wpływał na losy Ameryki i świata - ocenił b. prezydent RP. Podkreślił też, że Polskę i Stany Zjednoczone od wielu lat łączą bliskie związki przyjaźni i współpracy. W trudnych czasach rządów komunistycznych w Polsce relacje te oparły się podjętym przez władze komunistyczne próbom manipulacji zmierzającej do osłabienia tradycyjnej sympatii narodu polskiego dla Ameryki i Amerykanów - czytamy w liście. "Dziś nasze państwa i społeczeństwa cieszą się bezprecedensowym w historii poziomem współpracy na poziomie kontaktów politycznych, dyplomatycznych, a także w sferze bezpieczeństwa i współpracy wojskowej. Dynamiki nabierają polsko-amerykańska współpraca gospodarcza i bilans wzajemnych obrotów handlowych. Niemniej jednak nadal istnieje duży potencjał w zakresie pogłębiania wzajemnych kontaktów oraz poszerzania obszarów współpracy" - napisał Wałęsa.
"To zaszczyt" Zaznaczył też, że zaprasza Romneya do Polski mając na względzie bliskie relacje łączące Polskę i Stany Zjednoczone, a także z mylą o kontynuacji cennego dialogu pomiędzy polskimi i amerykańskimi środowiskami politycznymi i opiniotwórczymi. "Byłoby dla mnie zaszczytem móc gocić Pana w Gdańsku, mieście, które stało się kolebką Solidarności i miejscem symbolicznym dla historycznych zmian ustrojowych i politycznych w regionie Europy środkowej i Wschodniej na przełomie lat 80 i 90. ubiegłego wieku" - podkrelił b. prezydent RP. Wałęsa ocenił, że Romney będzie mógł odwiedzić kraj będący przykładem udanej transformacji ustrojowej, sukcesu gospodarczego, rosnącego znaczenia wśród państw Unii Europejskiej kraj, który jest wiarygodnym członkiem Sojuszu Północnoatlantyckiego oraz podziela wiele poglądów Stanów Zjednoczonych odnoszących się do współczesnych zagrożeń i wyzwań dla środowiska międzynarodowego.
Autor: par / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Wikipedia/CC/SA