Zaniepokojeni wczasowicze, którzy wypoczywają w okolicach Ustki poinformowali nas już w sobotę o zanieczyszczeniu tamtejszych plaż. Jak twierdzili, morze wyrzuciło na plażę "białe bryły, które wyglądają trochę jak wosk".
Kolejne plaże zanieczyszczone
Plaża w Rowach miała być pełna takich brył. Jeden z internautów poinformował nas również, że "z uwagi na chemiczne skażenie Bałtyku oraz plaż zamknięto plażę od Ustki po Rowy".
Pracownicy Sanepidu w Słupsku przyznali w rozmowie z nami, że zamknięto kąpieliska w Poddąbiu oraz w Dębinie. Zakaz wejścia do wody ma obowiązywać do odwołania.
Tymczasem w niedzielę nasi widzowie wysyłali nam zdjęcia z plaż w Łebie, Juracie oraz Lubiatowie. Widać na nich bardzo podobne białe bryły.
Trzeba to posprzątać
- Pachnie i wygląda jak parafina – powiedział nam inspektor sanepidu. Stacja nie zamierza pobierać próbek. Sprzątniecie i znalezienie przyczyny spoczywa teraz na urzędzie gminy Ustka. Działania już się rozpoczęły.
O podobnych sytuacjach informowaliśmy w ubiegłych latach – w grudniu 2016 roku na plaże w Choczewie i Łebie morze wyrzuciło parafinę na odcinku siedmiu kilometrów, a we wrześniu 2013 roku, także w Ustce, trzeba było sprzątnąć dwie tony parafiny. Zajęło to tydzień.
- Takie sytuacje już się zdarzały – informował nas w 2015 roku Wacław Lipiec, szef lubiatowskiego oddziału Urzędu Morskiego. Uspokajał, że na szczęście parafina nie jest groźną substancją.
Parafina w Bałtyku została prawdopodobnie wyrzucona nielegalnie przez jedną z przepływających jednostek. - Zapewne, któryś ze statków otworzył i wypłukał zbiorniki – tłumaczył nam wtedy Lipiec. Za takie zachowanie grożą ogromne kary, ale niestety ustalenie, który ze statków jest źródłem zanieczyszczenia jest niezwykle trudne.
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: eŁKa/gp / Źródło: TVN24 Pomorze/Kontakt24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24