Młody mężczyzna ostrym narzędziem zaatakował kuriera, który w Unieminie (województwo zachodniopomorskie) dostarczył mu paczkę za pobraniem. Ranny trafił do szpitala, jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. O atak na kuriera podejrzany jest 17-latek, usłyszał już zarzuty.
Do zdarzenia doszło w piątek, 4 listopada w Unieminie. Po godzinie 10 szczecinecka policja otrzymała zgłoszenie o ataku na kuriera. - Pracownik jednej z firm kurierskich dostarczył do młodego mężczyzny przesyłkę z drogim telefonem komórkowym. Paczka była za pobraniem, należało więc uiścić opłatę za jej odbiór. Zamiast tego mężczyzna wyciągnął ostre narzędzie i zadał kilka ciosów w górną część ciała kuriera - poinformowała starszy aspirant Anna Matys, rzeczniczka komendy policji w Szczecinku. I dodała, że to ranny kurier sam powiadomił służby o ataku.
Sprawca zabrał paczkę i uciekł z miejsca zdarzenia. Przez kilka godzin był poszukiwany przez policję. W piątek wieczorem st. asp. Matys poinformowała o zatrzymaniu 17-latka. - To mieszkaniec powiatu szczecineckiego - powiedziała PAP.
W chwili zatrzymania chłopak był trzeźwy.
Zarzuty dla 17-latka, wciąż "mogą ulec modyfikacji"
W sobotę zostały mu przedstawione zarzuty dotyczące rozboju z użyciem niebezpiecznego narzędzia. Jak podkreśliła rzeczniczka policji, "to wstępna kwalifikacja, która może ulec modyfikacji".
- Na chwilę obecną 17-latek przebywa w policyjnym pomieszczeniu dla osób zatrzymanych - przekazała.
Funkcjonariuszom udało się też odzyskać skradzioną paczkę, w której znajdował się telefon.
Życiu kuriera nie zagraża niebezpieczeństwo
35-letni kurier z obrażeniami ciała został w piątek przetransportowany do szpitala w Szczecinie. Jak poinformowała Paulina Heigel, rzeczniczka prasowa Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego w Szczecinie, mężczyzna z ranami kłutymi klatki piersiowej, kończyny górnej prawej i głowy trafił na stół operacyjny. Jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
- Ze względu na stan zdrowia nie został jeszcze przesłuchany i stanie się to dopiero, gdy zgodzą się na to lekarze - powiedział PAP rzecznik Prokuratury Okręgowej w Koszalinie Ryszard Gąsiorowski.
Postępowanie prowadzi szczecinecka policja pod nadzorem prokuratury.
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock