Jak informuje nadkomisarz Iwona Jurkiewicz, rzecznik Centralnego Biura Śledczego Policji, funkcjonariusze i prokuratorzy z Pomorskiego Wydziału Zamiejscowego Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej w Gdańsku rozbili zorganizowaną grupę, której członkowie mieli czerpać korzyści z cudzego nierządu.
- Z zebranego materiału wynika, że z tego procederu mogli uzyskać blisko 12 milionów złotych. Kwota ta może ulec zwiększeniu, gdyż w dalszym ciągu prowadzone są ustalenia – relacjonuje nadkom. Jurkiewicz.
OGLĄDAJ TVN24 NA ŻYWO W TVN24 GO >>>
"Wykorzystywali kobiety"
Agencje działały pod przykrywką legalnie działających klubów nocnych w Gdańsku i Sopocie. Członkowie grupy mieli nadzorować pracujące w nim kobiety – Polki oraz Ukrainki, które świadczyły usługi seksualne.
- Szukali kobiet w trudnej sytuacji materialnej. Niektóre mieszkały w skrajnie złych warunkach, najprawdopodobniej oddawały członkom gangu aż dwie trzecie zarobionych pieniędzy – opowiada Jurkiewicz.
Według śledczych w przestępczy proceder mogli być także zamieszani niektórzy taksówkarze, którzy za przywiezienie klienta do agencji prawdopodobnie otrzymywali wynagrodzenie.
"Sprawa ma charakter rozwojowy"
Rozbicie grupy i likwidację dwóch agencji przeprowadzono w minionym tygodniu. Działania odbyły się w Gdańsku, Sopocie oraz najbliższych miejscowościach. W akcji brali udział policjanci z Gdańska, Bydgoszczy i Olsztyna, Centralnego Pododdziału Kontrterrorystycznego Policji "BOA", Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku oraz funkcjonariusze Pomorskiej Służby Celno-Skarbowej. Zatrzymano w sumie 19 osób i zabezpieczono ich telefony komórkowe, pałki i sejf, w którym znajdowało się około 60 tysięcy złotych w gotówce, złote i srebrne monety oraz dwa luksusowe zegarki.
Wszystkim zatrzymanym postawiono zarzuty działania w zorganizowanej grupie przestępczej i czerpania korzyści z cudzego nierządu, jedna osoba dodatkowo usłyszała zarzut kierowania tą grupą. Siedem osób trafiło do aresztu.
- Zabezpieczono również nieruchomości należące do podejrzanych o szacunkowej wartości ponad dziewięciu milionów złotych. Sprawa ma charakter rozwojowy – dodaje Jurkiewicz.
Autorka/Autor: eŁKa/gp
Źródło: TVN24 Pomorze
Źródło zdjęcia głównego: CBŚP