Kujawsko-pomorski konserwator zabytków Sambor Gawiński zapowiada kolejne kroki w sprawie budowy pawilonów na Bulwarze Filadelfijskim w Toruniu. Będzie wnosił m.in. o zmianę porozumienia delegującego część uprawnień konserwatorskich miastu. Prezydent Torunia Michał Zaleski uważa opinię za krzywdzącą, a samą inwestycję za realizowaną zgodnie z prawem.
Wojewódzki konserwator zabytków po raz kolejny potwierdził swoje zastrzeżenia dotyczące inwestycji i jej wpływu na odbiór panoramy średniowiecznego miasta wpisanego na listę światowego dziedzictwa UNESCO. Zapytany, czy będą czynione przygotowania do wypowiedzenia porozumienia zawartego z Toruniem w zakresie delegowania części uprawnień należnych wojewódzkiemu konserwatorowi na rzecz miasta przyznał, że "na pewno wystąpi o zmianę zakresu porozumienia".
W razie zmiany zakresu tego porozumienia. już nie miejski konserwator zabytków, a wojewódzki wydawałby wszelkie pozwolenia na prace budowlane i konserwatorskie na obiektach będących właściwością samorządu.
- To będzie jeden z kroków, które podejmę. Nie liczę bowiem na żadne opamiętanie po stronie władz Torunia. To miasto jest od wielu lat niszczone przez niewłaściwie postępowanie i zwykłą uległość urzędników zajmujących się ochroną zabytków w biurze miejskiego konserwatora zabytków - powiedział Sambor Gawiński.
Liczy na wsparcie społeczne
Dodał także, że oczekuje wsparcia społecznego, toruńskiej uczelni, instytucji obywatelskich, aby "poparły przestrzeganie zasad konserwatorskich". - Dziękuję za takie wsparcie dla moich działań wyrażone wczoraj przez wicewojewodę kujawsko-pomorskiego Józefa Ramlau. To wsparcie jest ważne, bo w mojej ocenie te zasady konserwatorskie się w Toruniu łamie. Uważam, że należy zmienić tę sytuację. Trzeba jasno powiedzieć dość i wskazać, że dalej nie będziemy tak postępowali. Trzeba zmienić porozumienie z miastem i odebrać samorządowi te kompetencje, które odnoszą się do obiektów będących jego własnością - podkreślił Gawiński.
Prezydent Torunia odniósł się do tych słów podczas konferencji prasowej. - Są to absolutnie krzywdzące, niedopuszczalne, sformułowane moim zdaniem bezpodstawne zarzuty - powiedział Zaleski. - Jeżeli wojewódzki konserwator wystąpi do wojewody kujawsko-pomorskiego z wnioskiem o wypowiedzenie porozumienia, to wojewoda podejmie decyzję w tej sprawie - mówił. Pytany o opinię wojewódzkiego konserwatora powtórzył, że są to sformułowania "bezzasadne, bezpodstawne, krzywdzące i niesprawiedliwe".
W sprawie budowy na Bulwarze Filadelfijskim w Toruniu do prezydenta miasta Michała Zaleskiego pisał pod koniec czerwca wiceminister kultury, generalny konserwator zabytków Jarosław Sellin.
"Biorąc pod uwagę obecny stan inwestycji, zwracam uwagę na potencjalne zagrożenie, jakie stanowi budowa dwóch pawilonów w bezpośrednim sąsiedztwie murów i bramy miejskiej, stanowiących część zespołu staromiejskiego wpisanego w 1997 roku na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO. (...) Proponowana kubatura i wysokość budynków stanowi w moim przekonaniu poważną ingerencję w panoramę Starego Miasta Toruń – unikalny krajobraz uznany przez społeczność międzynarodową za posiadający wyjątkową, uniwersalną wartość w skali światowej. Ponadto obiekty usytuowane zostały w strefie buforowej, ustanowionej w celu ochrony walorów zabytkowych miejsca światowego dziedzictwa, obserwowanych z perspektywy ulicy Bulwar Filadelfijski" – napisał w piśmie do prezydenta Torunia wiceminister Sellin.
Grozi wykreślenie z listy UNESCO?
Dodał w nim, że prowadzona inwestycja może być uznana za zagrożenie dla integralności i autentyzmu miejsca światowego dziedzictwa w Toruniu, co w konsekwencji oznacza "groźbę wpisu zabytkowego zespołu staromiejskiego w Listę Światowego Dziedzictwa w Zagrożeniu, a następnie skreślenie z prestiżowej Listy Światowego Dziedzictwa UNESCO".
"Proszę o rozważenie obniżenia wysokości obiektów o co najmniej trzy metry w stosunku do obecnego projektu oraz proporcjonalne zmniejszenie ich kubatur. Patrząc z perspektywy Bulwaru, szczyt pawilonów nie powinien dochodzić do szczytu murów miejskich (a tym samym zasłaniać nie tylko je, ale i połowę średniowiecznej bramy miejskiej), lecz co najwyżej do wysokości naturalnej zieleni, która częściowo zasłania te mury. Sprawa dotyczy obu pawilonów. Myślę, że można rozważyć wkopanie tych pawilonów odpowiednio w głąb ziemi" – napisał wiceminister Sellin.
Prezydent Zaleski poinformował w czwartek (4 sierpnia) o przygotowanej dla generalnego konserwatora odpowiedzi w tej sprawie. Zapewnił w niej po raz kolejny o uzyskaniu wszelkich potrzebnych zgód i opinii dotyczących tej inwestycji i realizowaniu jej w zgodzie z obowiązującym prawem. Dodał także, że wojewódzki konserwator zabytków na wielu etapach mógł zareagować na te plany — znane od lat — ale tego w żadnym momencie nie zrobił.
Będzie kontynuacja
Prezydent mówił m.in. o tym, że obniżenie pawilonów o trzy metry byłoby możliwe jedynie w drodze rozbiórki tychże. Powoływał się na ekspertyzy odradzające taki krok i konsekwencje finansowe, a także ewentualnie karne wobec kogoś, kto zdecydowałby się na taki ruch.
- To oznaczałoby tylko jedno, a mam nadzieję, że to nie jest oczekiwane, a mianowicie "dyscyplinę finansów publicznych" dla podejmującego decyzję oraz Kodeks karny, odpowiedzialność karną. Tej decyzji nie podejmę. Nikt z prawników tego nie radzi - podkreślił prezydent Zaleski.
Odnosząc się do możliwości ewentualnej utraty przez Toruń wpisu na listę światowego dziedzictwa UNESCO, włodarz miasta wskazał, że po sprawdzeniach tej sprawy przekazuje wiceministrowi Sellinowi informacje o tym, iż są to "zbyt daleko idące obawy". Podkreślał, że wpis na listę światowego dziedzictwa jest bardzo precyzyjny i nie ma w nim mowy o "jakiejkolwiek panoramie z poziomu Wisły bądź z poziomu dolnej części umocnień brzegowych rzeki Wisły". Zapewnił, że sprawdził to miejski konserwator zabytków Emanuel Okoń.
- W związku z tym są to również aspekty, które przemawiają za tym, że ta obawa jest nadmierna, nie może być podstawą do podjęcia decyzji powodujących konsekwencję, o których mówiłem wcześniej. Taka decyzja nie będzie podjęta. Inwestycja będzie kontynuowana i realizowana po dokładnym upewnieniu się, że jest prowadzona w tej chwili zgodnie z pozwoleniem na budowę oraz wcześniejszą decyzją o lokalizacji celu publicznego - dodał prezydent Zaleski.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Urząd Miasta Toruń/Sławomir Kowalski