Każdy z tych miejskich autobusów przejechał ponad milion kilometrów, służąc mieszkańcom Torunia, ale - jak twierdzą władze miasta - "w transporcie publicznym to nic nadzwyczajnego", a jelcze nadal są w pełni sprawne. Przed nimi kolejna misja. Wypełnione darami, trafią do ukraińskiego miasta Łuck.
Miasto Toruń postanowiło podarować partnerskiemu Łuckowi w Ukrainie pięć miejskich autobusów. Nie pojadą w dodatku puste. Od kilku dni w zajezdni autobusowej prowadzona była zbiórka darów. Rzeczy kupowane były na podstawie listy potrzeb przesłanej do Urzędu Miasta Torunia przez stronę ukraińską - to między innymi śpiwory, karimaty, odzież, środki higieniczne, papier toaletowy, koce termiczne i żywność.
"Przekazujemy do naszego partnerskiego miasta Łucka w Ukrainie pięć autobusów miejskich. Są to jelcze. Trzy z nich to dwudziestolatki, a dwa mają po 19 lat. Przejechały od 1,2 do 1,4 mln kilometrów, ale w transporcie publicznym to nic nadzwyczajnego. Wszystkie przeszły niezbędne przeglądy, są sprawne i wierzę, że będą jeszcze dobrze służyły" - mówił cytowany w komunikacie prasowym prezydent Torunia Michał Zaleski.
Dodał, że już wcześniej miasto wysyłało do Łucka pakiety darów.
Autobusy poprowadzą ochotnicy
Autobusy zostały oklejone herbami Torunia i Łucka oraz hasłem w języku polskim i ukraińskim: "Toruń dla przyjaciół w Łucku. NIE dla wojny! TAK dla wolnej Ukrainy!"
Autobusy wyjadą z zajezdni 13 września nad ranem. Prowadzić je będą kierowcy Miejskiego Zakładu Komunikacji w Toruniu. 14 września w Dorohusku zostaną przekazane stronie ukraińskiej.
"Podróż trochę potrwa. Nie będziemy jechali tak szybko, jak osobowym samochodem. Podzielimy trasę na dwa etapy. Taka podróż to duża odpowiedzialność, ale także duża satysfakcja" – mówił cytowany w komunikacie Tomasz Kralski, który w MZK pracuje od 12 lat i na ochotnika zgłosił się do dostarczenia autobusów do Dorohuska. "Cieszę się, że możemy coś zrobić dla naszych przyjaciół z Ukrainy" - dodał.
Źródło: TVN24/ MZK Toruń
Źródło zdjęcia głównego: TVN24