Anonimowy donos i mrówcza praca policji doprowadziły do zatrzymania 42-letniej szczecinianki. 10 lat temu zabiła swojego noworodka, a jego zwłoki ukryła z pomocą znajomego. Oboje usłyszeli zarzuty.
Najpierw w sierpniu ubiegłego roku do szczecińskiej policji przyszedł list w informacją o zdarzeniu, do którego miało dojść wiele lat temu. Według wiadomości, kobieta miała zabić noworodka, a jego zwłoki ukryć. Jednak anonimowy informator zawarł w swoim liście niewiele szczegółów o tej sytuacji. Nie podał nawet nazwiska kobiety, która miała dopuścić się dzieciobójstwa.
Mroczna przeszłość matki
- Policjanci potraktowali tę informację bardzo poważnie. Ich upór w działaniu i doświadczenie pozwoliły na ustalenie personaliów kobiety – relacjonuje asp. szt. Anna Gembala z Komendy Wojewódzkiej Policji w Szczecinie. Na podstawie ustaleń funkcjonariuszy prokuratura wszczęła śledztwo.
42-letnia obecnie mieszkanka Szczecina została zatrzymana i usłyszała zarzut zabójstwa dziecka. W trakcie przesłuchania przyznała się do czynu. Decyzją sądu została tymczasowo aresztowana. Zatrzymano także 66-letniego znajomego szczecinianki. Ten miał pomóc kobiecie ukryć ciało noworodka. Ma zakaz opuszczania kraju.
Dzieciobójczyni grozi 25 lat więzienia lub nawet dożywocie. Była ona już wcześniej notowana przez policję za inne przestępstwa.
- Ta sprawa pokazuje, że żadna informacja nie jest przez policjantów bagatelizowana i że nawet jeśli zdarzenie miało miejsce dawno, sprawcy poniosą za nie odpowiedzialność – uważa Gembala.
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: eŁKa/mś / Źródło: TVN24 Szczecin
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock