Sprawa Arkadiusza Kraski przeniesiona do Lublina. Tak zdecydowała Prokuratura Krajowa

Sprawa Kraski czeka na rozstrzygnięcie w Sądzie Najwyższym
Sprawa Kraski znów w Sądzie Najwyższym
Źródło: tvn24

Zapewnieniem "większego obiektywizmu w ocenie materiału dowodowego" uzasadniła Prokuratura Krajowa decyzję o przeniesieniu ze Szczecina do Prokuratury Regionalnej w Lublinie sprawy skazanego na dożywocie za podwójne zabójstwo Arkadiusza Kraski. - Jest to kolejna całkowicie niezrozumiała decyzja organów ścigania - ocenia obrońca Kraski mec. Michał Kałużny.

Prokuratura Regionalna w Szczecinie, która dotychczas nadzorowała śledztwo, w ciągu ostatnich miesięcy kilkukrotnie zmieniała swój wniosek do Sądu Najwyższego w sprawie Kraski.

- W celu zapewnienia większego obiektywizmu w ocenie materiału dowodowego oraz uniknięcia stronniczości, zastępca Prokuratora Generalnego Krzysztof Sierak podjął decyzję o przekazaniu sprawy Arkadiusza Kraski poza obszar właściwości Prokuratury Regionalnej w Szczecinie. Została ona przeniesiona do Prokuratury Regionalnej w Lublinie – poinformował w czwartek PAP dział prasowy Prokuratury Krajowej.

W ocenie obrońcy Kraski mec. Michała Kałużnego "jest to kolejna całkowicie niezrozumiała decyzja organów ścigania". - Wszystkie czynności w tym postępowaniu były prowadzone na terenie Szczecina i okolic, i przez wiele miesięcy pani prokurator (Bogusława) Zapaśnik te czynności wykonywała, i dlaczego sprawa została w tej sytuacji przeniesiona na drugi koniec Polski, tego nie potrafię zrozumieć – przekazał Kałużny.

Niezdecydowanie prokuratury

Prokuratura Regionalna w Szczecinie złożyła w marcu wniosek o wznowienie sprawy i uniewinnienie Arkadiusza Kraski. W dokumencie wskazywano, że podczas śledztwa mogło dojść do popełnienia przestępstwa m.in. preparowania dowodów i mataczenia, co wpłynęło na orzeczenie sądu.

Po wpłynięciu wniosku o wznowienie sprawy Kraski, Sąd Najwyższy na początku maja wstrzymał wykonywanie wyroku z 2001 roku, a mężczyzna wyszedł na wolność. Łącznie z okresem aresztu był pozbawiony wolności przez niemal 20 lat.

Na początku lipca do SN wpłynęło kolejne pismo prokuratury, w którym zmieniono wniosek i zwrócono się o wznowienie sprawy oraz przekazanie jej sądowi I instancji do ponownego rozpoznania zamiast uniewinnienia Kraski. Sąd Najwyższy zobowiązał wówczas prokuraturę do przedstawienia w ciągu miesiąca "jednolitego i wewnętrznie niesprzecznego" stanowiska, co do nowych faktów lub dowodów w tej sprawie.

W połowie sierpnia do Sądu Najwyższego wpłynęło kolejne pismo od Prokuratora Regionalnego w Szczecinie. Zawierało ono oświadczenie o cofnięciu wniosku o wznowienie postępowania. Prokuratura Krajowa uzasadniała to tym, że - według niej - nie uzyskano żadnego dowodu wykluczającego dotychczasowe ustalenia sądu w sprawie Kraski. W materiale dowodowym brakuje faktów i dowodów, które pozwalałyby na wznowienie postępowania – uważa obecnie prokuratura.

20 lat za niewinność?

Jak poinformował pełnomocnik Kraski, zarówno on, jak i jego klient czekają na termin posiedzenia Sądu Najwyższego. - W związku z tym, że nie będzie zgody skazanego Arkadiusza Kraski na cofnięcie wniosku o wznowienie postępowania, to sąd będzie ten wniosek rozpatrywał – poinformował adwokat.

Sprawa Kraski była szeroko opisywana w mediach. Mężczyzna 7 marca 2001 roku został skazany przez Sąd Okręgowy w Szczecinie na dożywocie za przypisane mu podwójne zabójstwo we wrześniu 1999 roku. Wyrok ten utrzymał 3 lipca 2001 roku Sąd Apelacyjny w Poznaniu.

Jak pisały media, do zabójstwa w 1999 r. doszło na tle porachunków między grupami przestępczymi - od ran postrzałowych w pobliżu jednej ze szczecińskich stacji benzynowych zginęli Marek C. i Robert S., którzy byli łączeni z grupą przestępczą zajmującą się kradzieżą samochodów.

Kluczowe w oskarżeniu, a następnie skazaniu, były zeznania dwóch świadków incognito. Obaj rozpoznali Kraskę jako tego, który był egzekutorem. Miał użyć broni z tłumikiem (badania balistyczne tego nie potwierdziły). Jeden z nich wskazał jeszcze Jarosława H., drugi go nie pamiętał. Takich nieścisłości w ich zeznaniach miało być sporo. Krasce alibi dali jego dziewczyna i kolega, którzy zeznali przed sądem, że razem oglądali wówczas mecz reprezentacji Polski w piłce nożnej.

Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.

Autor: eŁKa/ks / Źródło: TVN24 Szczecin/PAP

Czytaj także: