Miał wystawiać zwolnienia lekarskie bez przeprowadzania odpowiednich badań. Lekarz usłyszał ponad 50 zarzutów i trafił do aresztu. Pomagać mu miały jeszcze trzy inne osoby.
Szczecińscy policjanci nad tą sprawą pracowali kilkanaście miesięcy. We wtorek zatrzymali lekarza, jego współpracownicę i dwie inne osoby.
- Ma to związek ze sprawą korupcyjną - mówi nadkom. Alicja Śledziona, rzecznik prasowy KWP w Szczecinie. - Materiał dowodowy wskazuje, że lekarz wystawiał zwolnienia lekarskie poświadczając w tych dokumentach nieprawdę. Nieprawdą było to, że pacjenci byli u niego na badaniach, że były stwierdzone schorzenia a tak naprawdę były one wpisywane właśnie w dokumenty zwolnień lekarskich - tłumaczy.
Później pacjenci mieli dawać zwolnienia w pracy. - Tym samym domniemanie jest tutaj wyłudzenia kwot zasiłku chorobowego z ZUS - mówi Śledziona.
W trakcie przeszukania policjanci zabezpieczyli ponad 40 tysięcy złotych w gotówce.
Zarzuty
Lekarz usłyszał zarzuty związane z wystawianiem fałszywych zwolnień lekarskich w celu osiągnięcia korzyści majątkowej.
- Temu samemu podejrzanemu zarzuca się popełnienie 54 innych przestępstw przeciwko wiarygodności dokumentów - tłumaczy Śledziona.
Kolejna zatrzymana osoba usłyszała zarzut "poświadczenia nieprawdy w dokumentacji".
- Pozostałe dwie zarzuty dotyczące popełnienia przestępstwa poświadczenia nieprawdy w dokumentacji oraz doprowadzenia ZUS do niekorzystnego rozporządzenia mieniem poprzez przedłożenie poświadczającego nieprawdę zwolnienia lekarskiego celem wypłaty zasiłku chorobowego - mówi policjantka.
Lekarz trafił do aresztu na trzy miesiące. Grozi mu 10 lat więzienia.
Pozostali podejrzani mają dozór policyjny i zakaz opuszczenia kraju. Musieli także wpłacić poręczenia majątkowe.
- Śledztwo ma charakter rozwojowy i niewykluczone są kolejne zatrzymania - podsumowuje Śledziona.
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: MAK/gp / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: policja