Strażnik miejski wskoczył na podstawiony przez policję radiowóz i wyciągnął mężczyznę z płonącego pustostanu. Dzięki szybkiej akcji udało się uratować z płomieni 55-latka.
Do pustostanu w Wejherowie nie dało się wejść. Ogień zajął schody, a płomienie buchały z okien. Na miejscu najpierw pojawili się policjanci, potem straż miejska. Funkcjonariusze usłyszeli wołanie o pomoc.
- Na piętrze był mężczyzna. Krzyczał, że nie może wyjść. Wiedzieliśmy, że straż pożarna jest w drodze, ale nie mogliśmy czekać. Postanowiliśmy działać razem. Policjanci podstawili pod okno radiowóz, a ja na niego szybko wskoczyłem. Nie było się nad czym zastanawiać – opowiada insp. Sławomir Walczewski ze straży miejskiej w Wejherowie.
Chwilę później Walczewskie wszedł do budynku i pomógł z niego się wydostać 55-latkowi.
- Tyle się działo, że nawet nie pamiętam już, czy tylko przełożyłem przez to okno jedną nogę czy obie. Ogień coraz szybciej się rozprzestrzeniał. Nie mieliśmy za dużo czasu. Kiedy już oboje byliśmy na dachu radiowozu policjanci zabrali nas w bezpieczne miejsce – relacjonuje Walczewski.
"Zrobiliśmy co trzeba"
Funkcjonariusze podejrzewali, że ktoś jeszcze może być w środku, ale nie mieli jak tego sprawdzić. Później okazało się, że w pustostanie był też 34-latek.
- Po wspólnej akcji policjantów i strażników miejskich strażacy przystąpili do akcji gaśniczej. Okazało się, że w budynku był jeszcze jeden mężczyzna. Ustaliliśmy, że to 34-latek. Mężczyzna zginął - mówi Anetta Potrykus z wejherowskiej policji.
- Nie jesteśmy strażakami, ale wszyscy zrobiliśmy to, co było trzeba. Jestem też wdzięczny Piotrowi Semerlingowi, mojemu partnerowi z patrolu, który mi towarzyszył i pomagał – mówi Walczewski.
"To sportowiec"
Komendanta straży miejskiej wcale nie zdziwiło to, że to właśnie insp. Walczewski wskoczył na radiowóz. Jak tłumaczy to już doświadczony funkcjonariusz i to ze sportowym zacięciem.
- Był piłkarzem Arki Gdynia. Do dzisiaj gra też w piłkę halową i jest nawet trenerem drużyny młodzików. Z resztą tutaj jest sporo sportowców. Mamy u siebie nawet mistrza w kickboxingu i maratończyka – zapewnia Zenon Hinca.
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: aa/i / Źródło: TVN24 Pomorze
Źródło zdjęcia głównego: SM Wejherowo