Gdańscy strażnicy miejscy dostali zgłoszenie, że w jednym ze strumieni pływają setki śniętych ryb. Pojechali na miejsce sprawdzać, co było przyczyną. Okazało się, że w strumieniu jest za mało wody, a część ryb można jeszcze uratować. Wyłowili je i przenieśli do innego zbiornika.
U zbiegu ulic Świętokrzyskiej i Porębskiej, w strumieniu łączącym dwa zbiorniki retencyjne, utknęło wiele ryb. Poziom wody w strumieniu obniżył się na skutek czyszczenia i pogłębiania jednego z akwenów. Strażników zaalarmował jeden z mieszkańców Gdańska. Na miejsce pojechał jeden patrol, ale szybko okazało się, że konieczne będzie wsparcie.
- Pojechał też drugi patrol. Strażnicy, wspólnie z pracownikami melioracyjnymi, zaczęli wyławiać ocalałe ryby - informuje Wojciech Siółkowski ze straży miejskiej w Gdańsku.
Akcja, do której przyłączyli się też okoliczni mieszkańcy, trwała niespełna dwie godziny. Ocalałe ryby trafiły do drugiego zbiornika.
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: PO / Źródło: TVN 24 Pomorze