Nie żyje jeden z dwóch mężczyzn ugodzonych nożem na sopockim Monciaku. Chodzi o awanturę z ostatniego wtorku. Wówczas 27-latek miał ranić nożem dwóch 21-latków. Mężczyzna usłyszał już zarzuty usiłowania zabójstwa i spowodowania obrażeń ciała. Teraz mogą się one zmienić. Sprawcy grozi nawet dożywocie.
W nocy z piątku na sobotę zmarł 21-latek, którego dźgnięto nożem podczas bójki na sopockim Monciaku. Sprawca zadał mężczyźnie cios nożem w klatkę piersiową. Doszło do uszkodzenie serca.
- Potwierdzam te informacje. Mężczyzna zmarł w szpitalu. Dokładne przyczyny śmierci wskaże sekcja zwłok - powiedział Tomasz Landowski szef Prokuratury Rejonowej w Sopocie.
Drugi poszkodowany, również 21-latek, już opuścił szpital. Jego obrażenia nie były poważne.
Doszło do kłótni?
Do zdarzenia doszło w ostatni wtorek nad ranem na sopockim Monciaku. Wezwano tam patrol policji do bójki. Kiedy funkcjonariusze znaleźli się przed Krzywym Domkiem, zastali tam dwóch rannych 21-latków.
Jednego z nich trzeba było reanimować na miejscu. Mężczyzna w ciężkim stanie trafił do szpitala. Redakcja portalu Trójmiasto.pl nieoficjalnie dowiedziała się, że obaj poszkodowani bawili się w jednym z sopockich klubów i tam prawdopodobnie pokłócili się z nieznanym mężczyzną. Sprzeczka przeniosła się przed klub i zakończyła się tragicznie.
Śledczy w sprawie przesłuchiwali świadków. Zabezpieczono również monitoring, na którym zarejestrowana została najprawdopodobniej część zajścia. Na zdjęciach widać grupę ludzi, którzy próbują pomóc leżącemu mężczyźnie, po jakimś czasie na miejsce przyjeżdża policja.
Funkcjonariusze zatrzymali w związku z tą sprawą 27-letniego mężczyznę z Pruszcza Gdańskiego. - Prokuratura Rejonowa w Sopocie, oceniając zgromadzony materiał dowodowy, podjęła decyzję o przedstawieniu 27-letniemu mężczyźnie zarzutu usiłowania zabójstwa 21-letniego pokrzywdzonego oraz zarzutu spowodowania u kolejnego pokrzywdzonego, również 21-latka, obrażeń naruszających czynności narządu ciała na okres nie dłuższy niż siedem dni - poinformowała Tatiana Paszkiewicz, rzecznik prasowy Prokuratury okręgowej w Gdańsku.
Najprawdopodobniej te zarzuty zmienią się, gdy śledczy otrzymają wyniki sekcji zwłok 21-latka. Chodzi o zmianę zarzutu "usiłowania zabójstwa" na "zabójstwo".
27-latek nie przyznaje się do winy, a przed wejściem do prokuratury powiedział reporterce TVN24, że działał "w obronie własnej", bo został zaatakowany przez dwóch mężczyzn.
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem, czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: aa/pm / Źródło: TVN24 Pomorze
Źródło zdjęcia głównego: KMP Sopot