Do koncertu pozostało 10 dni i organizatorzy już wiedzą, że z zapełnieniem 20 tys. miejsc problemu nie będzie. - Na terenie Polski nie ma w tej chwili żadnego punktu z biletami, który nie sprzedałby choć kilku wejściówek - mówi Janusz Stefański z firmy MJM Prestige, która organizuje koncert.

Po prestiż do Gdańska

Tak jak przypuszczali organizatorzy, najwięcej chętnych znalazło się w Trójmieście, skąd do PGE Areny najbliżej. Jak się okazuje, niemal tyle samo fanów artystki pofatyguje się na koncert z Warszawy.

- To koncert prestiżowy, nobilitujący - uważa Stefański. - A na to wielu warszawiaków zwraca uwagę.

Rosjanie kochają Lopez

Podziwiać gwiazdę pop przyjadą też fani z zagranicy. Z krajów bałtyckich, z Wielkiej Brytanii, kilka osób nawet z Grecji i Cypru.

- Zdecydowanie najwięcej - między 200 a 300 biletów - kupili Rosjanie z Obwodu Kaliningradzkiego - przyznaje Stefański i dodaje, że trudno powiedzieć, czy to efekt dużej popularności Jennifer Lopez w Rosji, czy raczej wejścia w życie umowy o małym ruchu granicznym, która obejmuje Kaliningrad.

Stefański dodaje że np. koncert Michaela Buble, który organizowało w Trójmieście MJM Prestige, przyciągnął dla odmiany dużą liczbę Brytyjczyków.

Wielkie show

PGE Arena może pomieścić ponad 40 tys. osób, jednak w trakcie koncertu ma się tam bawić jedynie 20 tys.

- Chodzi o to, żeby można też było odpowiednio ustawić scenę i przygotować widowisko. Koncerty Jennifer Lopez są barwniejsze niż jej teledyski - zachęca Stefański.

Hotel, w którym Shakira jadła kolację

Artystka zażyczyła sobie, żeby przed sceną przygotowano jej specjalny, 15-metrowy wybieg, na który będzie mogła wychodzić. Na liście życzeń znalazły się też garderoby, które mają być pomalowane na biało.

Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że gwiazda może wybrać ten sam hotel, w którym hiszpańscy piłkarze i ich bliscy odpoczywali po meczach w Gdańsku w trakcie Euro 2012. Przedstawiciele hotelu nie chcą na razie ani potwierdzić, ani zaprzeczyć.

Jennifer Lopez ma w Gdańsku spędzić dwa dni.

Autor: maz/roody/k / Źródło: TVN24 Pomorze