Do 21 kwietnia poznańska prokuratura przedłużyła śledztwo w sprawie oświadczeń majątkowych prezydenta Gdańska. Śledczy chcą jeszcze przesłuchać ok. 30 osób. Mają też do przeanalizowania kolejne dokumenty.
Centralne Biuro Antykorupcyjne zawiadomiło Prokuraturę Generalną o możliwości popełnienia przez Pawła Adamowicza przestępstwa związanego ze składanymi przez niego oświadczeniami majątkowymi w październiku ub. roku. Prokurator generalny przekazał zawiadomienie do poznańskiej prokuratury apelacyjnej.
Przesłuchają 30 świadków
Jak poinformowała w czwartek prokurator Hanna Grzeszczyk z Prokuratury Apelacyjnej w Poznaniu, śledztwo zostało przedłużone, bo śledczy zamierzają przesłuchać kolejne osoby. Do przeanalizowana jest też dokumentacja zebrana przez delegaturę CBA w Gdańsku.
Grzeszczyk powiedziała, że śledczy badali dotąd m.in. dokumentację od firmy deweloperskiej i firmy pośredniczącej w sprzedaży na jednym z osiedli w Gdańsku, gdzie prezydent kupił mieszkania.
- Analiza tych dokumentów wykazała potrzebę przesłuchania świadków: przedstawicieli firmy deweloperskiej, ale także osób, które również kupowały mieszkania w tym kompleksie. Chodzi o ustalenie cen i ewentualnych warunków promocyjnych przy sprzedaży. Wstępnie do przesłuchania wytypowanych jest 30 osób. Chcemy też przeanalizować zabezpieczoną przez CBA na nasze zlecenie dokumentację - poinformowała. Dodała, że badane jest również uczestnictwo Adamowicza w dwóch fundacjach. Według CBA prezydent nie wykazał w oświadczeniach dochodów z tej działalności.
Doszło do korupcji?
Na początku października ubiegłego roku CBA podało, że zawiadomiło Prokuraturę Generalną o możliwości popełnienia przez Pawła Adamowicza przestępstwa, związanego ze składanymi przez niego oświadczeniami majątkowymi. Jak ustalił wówczas portal tvn24.pl, CBA napisało w zawiadomieniu, że mogło dojść do korupcji - majątek prezydenta jest bowiem o około kilkaset tysięcy złotych większy niż wynoszą jego oficjalne przychody.
Prokurator generalny podjął wówczas decyzję o przekazaniu zawiadomienia do poznańskiej prokuratury apelacyjnej.
Adamowicz nie usłyszał dotąd żadnych zarzutów
Postępowanie prowadzone jest w sprawie, prokuratura nie planuje na razie wzywania prezydenta w jakimkolwiek charakterze.
Śledczy badają informacje zamieszczane przez Pawła Adamowicza w składanych w latach 2009-2012 oświadczeniach o stanie majątkowym, weryfikują zasoby finansowe oraz źródła ich pochodzenia. Sprawdzane są też okoliczności dotyczące nabycia przez Adamowicza nieruchomości na terenie Gdańska. Postępowanie jest prowadzone przy współudziale delegatury CBA w Gdańsku.
CBA prześwietla majątek Adamowicza
CBA skontrolowało oświadczenia majątkowe prezydenta Gdańska z lat 2007-2012. Kontrola trwała od października 2012 do czerwca 2013 roku. Przedmiotem była ich prawidłowość i prawdziwość, sprawdzano też przestrzeganie przez prezydenta Gdańska ograniczeń i obowiązków, jakie przepisy nakładają na osoby pełniące funkcje publiczne.
Prokuratura bada oświadczenia złożone od 2009 roku, wcześniejsze się przedawniły.
Paweł Adamowicz po upublicznieniu sprawy stwierdził, że "jest pewien swoich racji i ze spokojem oczekuje, że prokuratura jednoznacznie rozstrzygnie te kwestie na jego korzyść".
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem, pokazać go w niekonwencjonalny sposób - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: ws / Źródło: PAP, TVN24 Pomorze
Źródło zdjęcia głównego: tvn24