Planeta runęła na ziemię. "To wina wiatru"

Lampa została uprzątnięta
Lampa została uprzątnięta
Źródło: Aleksandra Arendt | TVN 24 Pomorze
- Przechodziłam niedaleko i usłyszałam huk. Wtedy zobaczyłam, że na ziemię spadła lampa przypominajaca planetę - opowiada pani Marta. To wiatr uszkodził część wyjątkowej instalacji, która od kilku tygodni stoi w Gdańsku. Na szczęcie nikomu nic się nie stało, a i straty nie będą kosmiczne.

Tuż po godz. 13.00 zawalił się jeden z elementów Układu Słonecznego na Targu Węglowym w Gdańsku.

- Przechodziłam niedaleko i usłyszałam huk. Wtedy zobaczyłam, że na ziemię runęła jedna z lamp, która stoi przy zegarze wodnym. To wszystko przez wiatr - opowiada pani Marta i dodaje: na szczęście nikomu nic się nie stało.

Planeta rozpadła się na kawałki

Wkrótce na miejscu pojawili się pracownicy Saur Neptun Gdańsk, którzy najpierw zabezpieczyli instalację elektryczną, a później pozbierali zepsute elementy i przekazali je ochroniarzom. Jak się dowiedzieliśmy, z naprawą lampy trzeba będzie poczekać co najmniej do poniedziałku.

Chwilowe zamieszanie na Targu Węglowym tylko przyciągnęło uwagę turystów, którzy zaczęli dopytywać o "kosmiczną" instalację.

- Dobrze, że zdążyliśmy ją obejrzeć w pełnej krasie. Mam nadzieję, że to naprawią - dodaje pani Marta.

Runęła lampa na Targu Węglowym w Gdańsku

Kosmos na Węglowym

Targ Węglowy w Gdańsku jest położony niedaleko Starego Miasta między słynną ulicą Długą i ruchliwymi Wałami Jagiellońskimi.

Spełniał różnorodne funkcje. W XV wieku handlowano tam węglem i stąd właśnie wzięła się jego nazwa. Dziś jest przede wszystkim zlokalizowanym w atrakcyjnym miejscu parkingiem.

W wakacje zmienia się w skwer rekreacyjny, który co roku zyskuje inną oprawę. Tym razem stanęła tam iluminowana mapa Układu Słonecznego.

"Usłyszałam tylko huk i zobaczyłam, że lampa leży na ziemi"
"Usłyszałam tylko huk i zobaczyłam, że lampa leży na ziemi"
Źródło: Aleksandra Arendt | TVN24 Pomorze

Centralnym punktem tegorocznej instalacji jest zegar wodny, zaprojektowany i wykonany przez pracowników Saur Neptun Gdańsk. - To wyjątkowa konstrukcja, która odmierza czas z pomocą krążących wewnątrz 300 litrów wody - informował na początku lipca Stanisław Mikołajski z SNG.

Wokół zegara na miękkim, barwnym podłożu z wymalowanymi gwiazdozbiorami, ustawione są planety, pełniące funkcję latarni i ławki w kształtach inspirowanych konstelacjami. - Charakter miejsca będzie się zmieniał w zależności od pory dnia. Inaczej będzie tu w dzień, inaczej nocą - tłumaczył Maciej Chojnacki, jeden z projektantów strefy.

Za "kosmiczną" strefę odpowiadają Międzynarodowe Targi Gdańskie.

Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.

Autor: aa / Źródło: TVN 24 Pomorze

Czytaj także: